Można już uszczuplić zapasy mrożonych owoców albo zrobić go ze śliwek, gruszek czy jabłek, pełna dowolność.
Ja użyłam mrożonych.
Składniki: ( forma keksowa )
- 1 szklanka czarnych porzeczek
- 1 galaretka rubinowa
- 1 szklanka czerwonych porzeczek
- 1 galaretka brzoskwiniowa
- 1 szklanka agrestu
- 1 galaretka agrestowa
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
Każdą w oddzielnej miseczce.
Owoce, każde w oddzielnym garnuszku rozgotowałam pod przykryciem z 2-3 łyżkami wody.
Potem zmiksowałam, każde oddzielnie.
I teraz mała zabawa.
Galaretkę agrestową wymieszałam z pure agrestowym.
Galaretkę rubinową z pure z czarnej porzeczki a galaretkę brzoskwiniową z pure z czerwonej porzeczki.
Schłodzone mleko skondensowane wylałam do miski i ubiłam na pianę.
Podzieliłam ja na trzy części.
Do każdej dodałam inne owoce z galaretką.
Foremkę, keksówkę wyłożyłam folią spożywczą aby potem łatwiej było wyjąć piankę.
Wymieszałam i wlałam na dno piankę z czarnych porzeczek i włożyłam do lodówki a gdy zaczęła tężeć wylałam na nią piankę z czerwonych porzeczek.
Znowu wstawiłam do lodówki a gdy zaczęła tężeć wylałam na nią piankę agrestową.
Teraz wstawiłam do lodówki na 3 godziny aby dobrze stężała.
Wyjęłam z foremki, pokroiłam i gotowe.
Smacznego.
Pomysł własny.
8 komentarze
Śliczny,apetyczny,czuję ten rozpływający się w ustach smak.Okazuje się,że czasami patrząc na zdjęcie czujemy smak potrawy.Ciekawe czy inni też tak mają?Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńWow! Świetny deserek, te kolorowe warstwy prezentują się pięknie. No i na pewno jest bardzo smaczny :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie desery:))))często do Ciebie wpadam po jakiś smakowity przepis:))))nawet jak nie zostawiam śladu:))))to jeden z bardziej ulubionych blogów:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, lubię takie lekkie deserki:)
OdpowiedzUsuńTakie pyszne i leciutkie... Musiało pachnieć latem :)
OdpowiedzUsuńPowiew lata w chłodny, jesienny poranek :)
OdpowiedzUsuńlekkie, owocowe i jakie piękne kolory:) ale bym skosztowała, chociaż mały okruszek:)))
OdpowiedzUsuńjak ja lubię takie desery. tylko moi już nie- ciasto musi być i to upieczone:( a szkoda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.