Od czasu do czasu trzeba się tak zasłodzić, pycha.
Składniki:
- 200 g cukru
- 450 g melasy - ewentualnie miodu
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 70 g masła
- 1 łyżeczka sody
Zdjęłam garnek z ognia i dodałam sodę cały czas mieszałam.
Dodając sodę masa znacznie zwiększy swoją objętość dlatego robimy karmelki w większym garnku.
Przelałam masę do długiej formy wyłożonej papierem do pieczenia i zostawiłam do całkowitego wystygnięcia.
Gdy dobrze zastygło rozłupałam bryłę uderzając młotkiem przez papier.
Powstały cudne karmelki, które przechowuję w szczelnie zamkniętym pudełku aby nie łączyły się z wilgocią z powietrza.
Smacznego.
Pomysł z "Palce lizać" z lipca 2013 r.
1 komentarze
Ciągnące lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.