Dziękuję Wam za to że ze mną jesteście a ja myślę nie zawiodę dalszych Waszych oczekiwań bo pomysłów nadal mi nie brakuje.
Najbardziej dziękuję Przemkowi bo bez Niego bloga by nie było, tak po prostu.
Jutro z okazji rocznicy ogłoszę konkurs na którego serdecznie zapraszam a dziś zapraszam na pyszny czekoladowy tort.
Wszyscy miłośnicy Moje Małe Czarowanie niech czują sie zaproszeni i zajadają pyszny czekoladowy tort.
Tort Pischinger
Składniki:
- 7 sztuk okrągłych wafli
- 300 g masła
- 200 g gorzkiej czekolady
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 3 żółtka
- 40 ml rumu
- 100 g mielonych orzechów włoskich
- 200 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżka masła
- truskawki do dekoracji
W międzyczasie rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej.
Pozostawiamy aby lekko przestygła ale była nadal płynna.
Do masy maślanej ciągle ucierając dodajemy czekoladę oraz na końcu starte orzechy i rum.
Następnie będziemy przekładać wafle kremem.
Dzielimy nasz krem na 6 porcji.
Pierwszy wafel układamy na paterze lub talerzu i nakładamy pierwszą porcję kremu, nakładamy drugi wafel i tak do wyczerpania kremu i wafli.
Górny wafel pozostaje suchy.
Jak już tort jest zrobiony wstawiamy go do lodówki na 2 godziny obciążając go z góry czymś ciężkim.
Ja użyłam do tego ciężkiego tomu książkowego.
Po dwóch godzinach tort jest gotowy.
Należy go jeszcze polać czekoladą.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z masłem i po lekkim przestygnięciu polewamy tort na środek pozwalając aby czekolada sama spłynęła.
Dekorujemy truskawkami.
Wstawiamy ponownie do lodówki.
Potem to już życzę smacznego.
Etapy przygotowania tortu
Życzę smacznego i zapraszam jutro na konkurs.
Przepis kuchni austriackiej.
8 komentarze
mmmmmm....
OdpowiedzUsuń:D STO LAT STO LAT :) PYSZNOSCI !!!! :D
OdpowiedzUsuńCudowny! Kiedyś, kiedyś jadłam coś podobnego,pychotka. Dzięki za przypomnienie,niebawem popełnię :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpyszny torcik :) gratuluję drugich urodzin :)
OdpowiedzUsuńkocham pischingery więc zjadłaby raz dwa!
OdpowiedzUsuńMniam! Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości! Sto lat!
Bardzo się cieszę że zostałaś ponieważ kocham Twojego bloga:)))))Wszystkiego najlepszego i dalszych sukcesów w blogowaniu:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, na pewno jest smaczny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.