Ja czasami kupuje w piekarence Lidla jeszcze ciepły i wtedy najchętniej pożarłabym cały.
Postanowiłam jednak upiec go sama i znalezienie przepisu mimo że przeszukałam pół internetu nie było łatwe.
Znalazłam przepis tutaj [ klik ] i chleb jest pyszny ale to jeszcze nie jest to.
Może następnym razem dodam do chleba ziarna soi lub cieciorki i będzie wtedy taki jak trzeba.
Jeśli jednak ktoś ma taki przepis na chleb drwala to ja bardzo chętnie się nim zajmę.
Tym czasem zapraszam na pyszny chleb drwala w wersji bez ziaren.
Chleb drwala.
Składniki:
- 7 g suszonych drożdży
- 375 g mąki pszennej graham 1850
- 225 g wody
- 50 g mleka
- 1,5 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki miodu
Wodę, mleko i miód podgrzewać chwilkę aby były letnie.
Dodajemy drożdże i mieszamy aż drożdże się rozpuszczą.
Mąkę, sól wsypujemy do miski z drożdżami i mieszamy drewnianą łyżką do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do miski nasmarowanej oliwą i posypujemy mąką.
Szczelnie przykrywamy miskę np. folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1,5 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do maksimum a na dno piekarnika wstawiamy naczynie wypełnione wodą - pieczemy z parą wodną.
Blachę posypujemy mąką i delikatnie przekładamy ciasto na blachę, formujemy bochenek okrągły lub podłużny jak komu pasuje.
Posypujemy chleb mąką i zostawiamy do ponownego wyrośnięcia.
Wstawiamy blachę z chlebem do piekarnika i pieczemy ok. 40 minut w temperaturze 200 C z parą.
Studzimy na kratce.
Chlebek ma chrupiącą skórkę i mięciutki środek i jest pyszny.
Smacznego.
9 komentarze
Pyszny ten chlebuś:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńChleb pieczony w domu smakuje moim zdaniem bez porównania lepiej niż sklepowy :-) I do tego jak pachnie!
OdpowiedzUsuńajajaj mniam mniam mniam, jaki chlebuś!
OdpowiedzUsuńzapraszam na pomarańczowe ciacho!
www.cookplease.blogspot.com
Gdzie nauczyłaś się robić takie pyszności? Nie wychodzę z zachwytu - sama bym tak chciała.. :)
OdpowiedzUsuńJedzenie w Australii nie jest zbyt skomplikowane, ani tradycyjne, dlatego nie miałam nawet, jak przywieźć żadnych fajnych przepisów. Ale będzie post o jedzeniu, będzie :)
A co do samej Australii - Wszystko jest w Twoim zasięgu :) Wystarczy, że bardzo tego chcesz, postawisz to za swój cel, a potem wszystko zaplanujesz :)
Takich pyszności uczyłam się robić jeszcze od babci a potem od mamy a resztę sama się doszkalałam.
UsuńKocham po prostu czarować w kuchni.
A do Australii jeszcze kiedyś dotrę na pewno:-)
Dzieki za wizytę :-)
Też uwielbiam chleb drwalski z Lidla! :) Domowy musi być przepyszny. Ale faktycznie - ziarna cieciorki czy soi pasowałyby świetnie ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńPrawda że pasowały by tutaj :-)
Usuńmmmm zjadło by się taką pajdę... najlepiej jeszcze z samorobną wędliną...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Taki chlebek na pewno jest przepyszny... A jeszcze jak jest cieplutki, posmarować masełkiem... Ach.. rozmarzyłam się! :D
OdpowiedzUsuńJednak ja muszę z chlebem uważać, bo nie sprzyja on mojej figurze ;D
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.