Zeszło mi trochę z tym chorowaniem ale postaram się wszystko nadrobić.
Choróbsko nie chciało odpuścić i tak tydzień zleciał.
Teraz poza chrypką wszystko jest na dobrej drodze do wyzdrowienia.
Dziękuje za wszystkie miłe słowa i za to że jesteście tu ze mną.
Na dobry początek sernik jagodowy.
Jest tak pyszny że radzę każdemu sprawdzić i szybko robić.
Potem jeszcze szybciej zniknie ale satysfakcja pozostanie.
Zapraszam.
Sernik jagodowy z borówkami.
Składniki na biszkopt: tortownica 21 cm
Biszkopt na spód - przygotowanie:
- 2 jaja
- 30 g cukru kryształu
- 40 g mąki pszennej T 405
- szczypta soli
- 400 g sera homogenizowanego naturalnego po osączeniu czyli w rezultacie trzeba wziąć ok. 500 g w kubkach do osączania
- 300 ml śmietany 36%
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 300 g cukru pudru
- 500 g czarnych jagód - ja miałam mrożone
- 4 żółtka
- 30 g żelatyny
- 125 g borówek amerykańskich
- mały słoiczek jagód w cukrze + 1 łyżeczka żelatyny
Biszkopt na spód - przygotowanie:
- Białka oddzielić od żółtek.
- Białka ubić na sztywna pianę z odrobiną soli a następnie dodawać powoli cukier i ubijać aż się rozpuści.
- Następnie dodajemy żółtka i delikatnie mieszamy a na koniec przesianą mąkę i jeszcze raz mieszamy.
- Tortownicę o średnicy 21 centymetrów wykładamy papierem do pieczenia - tylko dno i wylewamy naszą masę jajeczną do tortownicy.
- Pieczemy 8 minut w temperaturze 180 C.
- Po upieczeniu studzimy, wyjmujemy z blaszki, odrywamy pergamin a ciasto ponownie umieszczamy w tortownicy.
- Serki homogenizowane umieszczamy dzień wcześniej na sicie wyłożonym gazą i osączamy 24 godziny.
- Po osączeniu ma zostać 400 g sera.
- Ser ucieramy ze 150 g cukru i cukrem waniliowym na gładką masę.
- Nie przerywając ubijania dodajemy po 1 żółtku - pamiętać należy o umyciu i sparzeniu jaj z bardzo wiarygodnego chowu.
- Ucieramy do momentu aż masa będzie gładka i lśniąca.
- Żelatynę moczymy w 1/3 szklanki zimnej wody a gdy napęcznieje lekko podgrzewając należy ją rozpuścić.
- Śmietanę należy ubić z resztą cukru na sztywno.
- Ser łączymy ze śmietaną a następnie dodajemy do masy czarne jagody.
- Lekko mieszamy i teraz cieniutkim strumieniem cały czas mieszając wlewamy żelatynę.
- Jeśli by się tak zdarzyło że masa się zważy to nie martwcie się bo można ją uratować.
- Mnie się tak nie zdarzyło ale na początku mojej nauki wypieków nie raz masa z żelatyną mi się zważyła.
- Należy wtedy miskę z masą umieścić na garnku z wodą i lekko podgrzewając doprowadzić do rozpuszczenia żelatyny.
- Sernik będzie się wtedy trochę dłużej ściągał ale będzie tak samo smaczny.
- Po wlaniu żelatyny i wymieszaniu masy serowej należy ją przelać na spód biszkoptowy i wstawić do lodówki na minimum 4 godziny do stężenia.
- Jagody w cukrze ze słoiczka należy przelać do garnuszka, zasypać żelatyną a po chwili ciągle mieszając doprowadzić do rozpuszczenia żelatyny.
- Następnie odstawić do przestudzenia.
- Borówki należy umyć na sicie i osączyć.
- Jak sernik już stężeje należy polać go polewą jagodową i udekorować borówkami.
- Włożyć jeszcze na 1 godzinę do lodówki.
Przepis autorski.
11 komentarze
taki jagodowy sernik to chyba mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńWygląda super!
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! Nie mogę się już doczekać świeżych owoców :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz,kusisz pysznymi rzeczami:)))w niedzielę mamy mieć gości to morze wypróbuję:))))Pozdrawiam i bardzo się cieszę że zdrowiejesz:))
OdpowiedzUsuńDorotko,czy musi być śmietana?
OdpowiedzUsuńSernik wygląda bardzo apetycznie.
Mam borówki i jagody mrożone.
Pozdrawiam:)
Łucjo no musi co będę ściemniać jak jest najlepsza.
UsuńJogurt tak się nie napuszy jak śmietana.
Jedyną alternatywa jaka widze to zamiast śmietany Śnieżka na mleku.
To juz nie będzie to samo ale popróbuj i daj znać.
podziwiam Cię,że jeszcze ledwo zipiesz a już coś tworzysz ! serniczek wygląda przepysznie i zapewne tak smakuje :) gdybym miała borówki i jagódki zaraz bym go zrobiła i spałaszowała w gronie rodzinnym. dostałam ślinotoku na jego widok! Nadal życzę zdrówka i dziękuję że jesteś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to :-)
Usuńbez dwóch zdań - wygląda tak pysznie że ma się ochotę wyciągnąć go przez monitor :) ( nie za mądry tekst bo już późno i nie stać mnie na błyskotliwe komentarze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
och lato w środku zimowej wiosny, mniam, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! I w dodatku borówki, moje ukochane owoce <3
OdpowiedzUsuń:))
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.