Ja smalec własnej, domowej roboty uwielbiam i czasami, przecież nie jem go codziennie ale smalczyk wcinam ze świeżym chlebkiem i np. ogórkiem małosolnym.
Zapraszam na domowy smalec.
Składniki:
- 1 kg świeżej słoniny
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- sól
- 1-2 łyżki majeranku
Na patelnię włożyć również posiekaną drobno cebulę.
Topimy smalec do momentu jaki nas satysfakcjonuje czyli skwarki są albo małe albo większe.
Pod koniec topienia dodajemy przeciśnięty czosnek oraz majeranek a także lekko solimy.
Podczas topienia od czasu do czasu należy zamieszać smalec.
Smacznego.
6 komentarze
Poezja!!! ja się nie wstydzę tego, że uwielbiam smalczyk własnej roboty i tak jak napisałaś- z małosolnym to istne niebo w gębie. Ja w czasie smażenia dodaję jeszcze trochę mleka.
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie wiedziałam że tak można :-)
Usuńwyrzec się smalczyku to jak wyrzec się siebie samego :D wszyscy teraz "dbają o linię" a jak na stole pojawi się chleb ze smalcem to jakoś mu nagle kalorii ubywa :) ja tam lubię, ale nie za często, wiadomo wszystko z umiarem można jeść :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam smalec , a stosunkowo rzadko go jem bo nigdy nie odważyłam się zrobić samodzielnie, może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńno własnie, te wszystkie diety....własnie zjadłam dwie pajdy chleba z domowym smalczykiem i ani swiat sie nie zawalil, ani ja nie czuje sie gorzej. Od czasu do czasu mozna sobie pozwolic na taki rarytas. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli smakowało to tylko na zdrowie.Pozdrawiam i ja choc nie wiem kogo.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.