Ja zrobiłam pierwszy raz dzięki uprzejmości koleżanki Małgosi.
Uwielbiam paprykarz ale sama nigdy go nie robiłam, a odkąd Magda Gessler publicznie oznajmiła że paprykarz szczeciński jadała biedota tym bardziej zapragnęłam go zrobić.
I wiecie co? biedotą się nie czuję a paprykarz jest pyszny.
Przy okazji przetestowałam chilli rozdrobnione Royal Brand.
Bardzo aromatyczna przyprawa.
Składniki:
- 1 szalotka
- 1 czerwona cebula
- 1 średnia makrela wędzona
- 1 mały słoiczek koncentratu pomidorowego
- 3/4 szklanki sypkiego ryżu
- 1/2 łyżeczki chilli Royal Brand lub innego ulubionego
- sól morska
- pieprz
- 1 łyżka masła klarowanego
- Ryż gotujemy na sypko.
- Makrelę obieramy ze skóry i ości i rozdrabniamy.
- Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na rozgrzanym maśle.
- Następnie na patelnię dodajemy koncentrat pomidorowy i smażymy chwilę.
- Odstawiamy do wystudzenia.
- Następnie dodajemy do cebuli i koncentratu rybę, ryż oraz sól, pieprz, chilli i mieszamy.
- Wstawiamy do lodówki do wystudzenia.
- Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Przepis o koleżanki.
8 komentarze
Lubiłam paprykarz. Ostatnio kupiłam był nie jadalny. Ryż twardy, słony i przypuszczam tylko zapach rybny.
OdpowiedzUsuńWywaliłam. Twój przepis wypróbuję. Mam bardzo dużo papryczki chili. W najbliższych dniach będziemy próbować szynkę wg twojego przepisu.
Była gotowa już w piątek...
Pozdrawiam:)
Jestem ciekawa jak Wam posmakuje szynka a paprykarz zrób sama bo wiesz wtedy co jesz, czyli co wkładasz do ryżu i jak go ugotujesz.Twoje chilli znakomicie się tu nada .
UsuńDzisiaj mieliśmy na obiad zupę ziemniaczaną... bez wkładki. Więc było skromnie.
Usuń5 minut temu Eryk wyciągnął z kolanówki szynkę.Spróbowaliśmy po 2 cieniutkie plasterki...
Jest super. Nie mogę się doczekać kiedy zrobi na kolację.
Mam wczoraj upieczony chleb i jest jeszcze bardzo świeżutki...
Ale będzie jedzenie pychotka.
Wiemy, że zagości w naszej kuchni.
Dorotko, bardzo dziękuję za kolejny, fantastyczny przepis.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pa.
Lusia
Dorotka!
UsuńŻyczę Ci 100 lat życia w zdrowiu i prowadzeniu bloga.
Szynka jest przecudna.
Poezja. Ambrozja.
Właśnie zjadłam kolację.
Zawsze mi tyle wystarczyło. Dzisiaj było mało!!!
Całuję.
Lusia
Ale smaki mi przypomnialas:))) Świetny!
OdpowiedzUsuńmniam! uwielbiam paprykarz:)!
OdpowiedzUsuńDorotko, ja jakiś czas temu robiłam domowego paprykarza:) Pani Magda może sobie mówić co chce:D A my możemy dawać przepisy zarówno na paprykarza jak i homara. A co!
OdpowiedzUsuńDokładnie jest jak mówisz Paulinko a co!!!
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.