Są miękkie, puszyste i pachną tak wybornie że sama dwa wciągnęłam od razu.
Inspiracja tutaj.
Bagietki są łatwe w wykonaniu i szybko się je robi, pomijając noc na wyrastanie.
Szybkie bagietki.
Składniki:
- 400 g mąki - 3 szklanki
- 1 łyżeczka soli morskiej cytrynowej
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka suchych drożdży lub 15 g świeżych drożdży
- 300 g chłodnej wody - 1 i 1/3 szklanki
- oliwa dobrej jakości
- mąka lub otręby do podsypywania
Przygotowanie bagietek:
- Mąkę, cukier, sól, suche drożdże lub pokruszone świeże wkładamy do miski, zalewamy wodą i mieszamy ciasto ale nie jakoś szczególnie tylko aby składniki się połączyły.
- Mieszamy ok. pół minuty, więcej nie trzeba. Ciasto jest klejące i gęste.
- Miskę przykrywamy i zostawiamy na 12-14 godzin ale nie dłużej niż 18 godzin bo drożdże przestaną pracować.
- Ciasto zwiększy swoją objętość dwukrotnie.
- Najlepiej je więc zostawić na noc.
- Rano ciasto lekko podsypujemy mąką lub otrębami aby odkleiło się od brzegów miski i boki ciasta składamy do środka i przekładamy złożeniem do dołu.
- Posypujemy wierzch mąką lub otrębami i pozostawiamy ponownie do wyrośnięcia na 1-2 godziny.
- Ciasto znowu podwoi swoją objętość.
- W tym czasie włączamy piekarnik i nagrzewamy go do 220 - 250 C.
- Następnie wyrośnięte ciasto wykładamy na blat posypany mąką i dzielimy na 8 porcji - nie muszą być równe .
- Formę najlepiej taką z wyposażenia piekarnika smarujemy oliwą i teraz bierzemy pierwszą porcję ciasta i rozciągamy palcami na blaszce na bagietkę.
- I tak postępujemy z wszystkimi ośmioma porcjami ciasta.
- Każdą bagietkę smarujemy po wierzchu delikatnie oliwą i obsypujemy otrębami.
- Pieczemy 20-25 minut w bardzo gorącym piekarniku 220-250 C.
- Bagietki ładnie się zrumienią.
6 komentarze
mmmm uwielbiam bagietki... jednak kurczak poniżej to coś co być może kiedyś zrobię... Tyle ciekawych przepisów jest...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
super pomysł i nie trzeba biegać rano do sklepu:D
OdpowiedzUsuńCiasto gotowe :) teraz czekam na jego wyrośnięcie jeszcze około 8 godzin (bo już troszkę siedzi w misce) i rano będę piekła (mieszkam w Kanadzie więc tu jest 6 godzin do tyłu - u mnie jest obecnie 22:33 :) mmmm już nie mogę się doczekać jakie wyjdą... mam nadzieję, że będą takie, jak na Twoim zdjęciu... :) smacznie i ciepło pozdrawiam! Dorota
OdpowiedzUsuńNapisz jak wyszły?, jestem bardzo ciekawa.
UsuńSmacznego.
Te bagietki zawsze wychodza☺
OdpowiedzUsuńTo prawda i są przepyszne.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.