To jeden z pomysłów który dostałam od Sławka.
Szynka smakuje jak polędwica łososiowa albo długodojrzewające szynki typu szwarcwaldzka lub wędzonka krotoszyńska.
Jest aromatyczna, kruchutka i znakomita do sałatek i kanapek dla wielbicieli surowej szynki oczywiście.
Polecam bo obserwacja tego co się dzieje z mięsem podczas dojrzewania to niezła zabawa.
Schab z pończochy.
Składniki:
- 1500 g schabu bez kości
- dużo cukru
- dużo soli
- dużo słodkiej papryki
- papryka ostra
- dużo majeranku
- pończocha najlepiej ze streczu lub tak jak u mnie podkolanówka wystarczyła
- sznureczek
- Mięso należy umyć i osuszyć.
- Na talerz wsypujemy cukier i dokładnie - lekko przyciskając do mięsa - panierujemy mięso w cukrze.
- Wkładamy do pojemnika z przykrywką i zostawiamy w lodówce na 24 godziny.
- Następnie mięso wyjmujemy, myjemy pod zimną wodą - i tu zauważycie że mięso stało się twarde, zwarte i jędrne.
- Mięso osuszamy i tak jak z cukrem postępujemy z solą.
- Nacieramy dokładnie solą.
- Odstawiamy w pojemniku na 24 godziny do lodówki.
- Po 24 godzinach mięso myjemy i osuszamy.
- Dla mnie zadziwiające było to że cukier tak zamknął pory mięsa że nie wyciekał z niego sok.
- I teraz też mięso jest suche.
- Teraz mięso nacieramy słodką papryką i chilli a potem grubo posypujemy majerankiem.
- Teraz już jak zjadłam szynkę to radzę Wam aby po słodkiej papryce dodać coś bardzo aromatycznego i wyrazistego w smaku typu pieprz kajeński, dużo chilli lub arabskiej harissy albo nawet garam masala, bo dla mnie było mięso było trochę mdłe.
- Teraz mięso wkładamy do pończochy, zawiązujemy sznurkiem tak aby zrobić pętelkę i wieszamy w przewiewnym miejscu - u mnie pod sufitem w pokoju - w ciepłym miejscu na 7 dni.
- Nie przejmujcie się z mięsa nie będzie kapać sok, będzie ono sobie cudnie dojrzewać.
- Mięso po 7 dniach jest dobre do jedzenia i mnie zaskoczył widok mięsa jak je rozkroiłam.
- Było takie aromatyczne i wyglądało jakby było wędzone.
- Sporo zmniejszyło swoją objętość ale ponad kilogram zostało.
- Polecam każdemu pod warunkiem że lubi surową szynkę.
- A oto jak wygląda w środku po rozkrojeniu.
23 komentarze
Ale numer ! Podoba mi się ta szynka, notuję przepis :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca nazwa ;D a szynka wygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie..chyba kiedy zaryzykuję i zrobię.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek kupuję schab.
OdpowiedzUsuńMusze to zrobić.
Pozdrawiam
No...jako wielka fanka szynki dojrzewającej z wielką przyjemnością wykonam!
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy ma kolega. Szyneczka wygląda bosko:)
OdpowiedzUsuńDobrze jest znać takiego Sławka który zna takie przepisy:)))))pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo kusząco. Mam pytanie czy może być powieszone w kuchni gdzie jest prawie cały czas uchylone okno, czy musi być w zamkniętym pomieszczeniu? Małgosia M
OdpowiedzUsuńMałgosiu jeśli w kuchni jest ciepło to oczywiście że może:-)
UsuńMięso wszakże sie suszy:-)
Cóż za niebanalny przepis! Podoba mi się! Wieszamy na 7 dni w ciepłe miejsce? Czyli zimna spiżarnia odpada?
OdpowiedzUsuńTak zimna odpada ale w kuchni jak najbardziej można:-)
Usuńtego jeszcze nie robiłam, zazwyczaj szynkę piekę w piekarniku albo w rękawie:)
OdpowiedzUsuńJustyna zawsze musi byc ten pierwszy raz hi hi:-)
UsuńRatunku! Mój schab po dobie spędzonej w zamkniętej misce, w lodówce, pod grubą otuliną z cukru puścił bardzo dużo wody. Czy to jest ok.?
OdpowiedzUsuńPonawiam pytanie, które jakoś magicznie zniknęło: o czym może świadczyć fakt, że mimo iż wszystko robię wg instrukcji, już po obsypaniu cukrem a tera też i po dobie od posolenia schab wydzielił bardzo dużo wody? Czy jeszcze coś z mojego schabu będzie czy też takie "objawy" są niedopuszczalne? Może kolega Sławek coś podpowie? Pozdrawiam i czekam na ratunek!
OdpowiedzUsuńUps! Dopiero teraz zauważyłam, że "zjadłam" "Z" w słowie "teraz" :-)))
UsuńJelka przepraszam że nie odpowiedziałam od razu ale byłam w pracy.
OdpowiedzUsuńTo sa normalne objawy.
Po pierwsze schab kupiony w sklepie faszeruja wodą i ona musi odlecieć.
W misce z solą tez mozesz mieć dużo wody ale niekoniecznie.
Jak juz obsypiesz papryka i ziołami to nic nie powinno kapać, przynajmniej ja tak miałam :-)
Będzie smacznie.
DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ!!!
Usuńrobiłam i pyszny jest. pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńprzepis na szynke a kupujemy schab, po rozkrojeniu mamy szynkę??
OdpowiedzUsuńNo popatrz popatrz, czepiasz się słów a czy to ważne jak nazwiemy czy ważniejsze jak smakuje.
UsuńMożesz nazywać sobie schabem z pończochy, pełna dowolność.
A może jakoś się nazywasz?
oczywiście że jest różnica schab to schab a szynka to szynka, robiłam wiele razy i uwierz mi smakują inaczej, pozdrawiam Iwona
UsuńOk, masz rację, pozdrawiam Iwona.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.