W zamrażarce sporo zamrożonych owoców i trzeba je jakoś zużyć więc tym razem sernik jest z owocami kwaśnymi aby poczuć w pełni ciepło czerwcowych wieczorów.
Zapraszam.
Sernik malinowo - agrestowy z gruszkową galaretką.
Składniki:
Przepis własny.
Składniki:
- 300 g malin
- 150 g agrestu
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżka soku malinowego
- 1 opakowanie żelatyny fix - 60 g Dr Oetkera
- 550 g twarogu półtłustego dwukrotnie mielonego
- 1 opakowanie bitej śmietany Śnieżka
- 200 ml schłodzonego mleka
- 2 serki homogenizowane waniliowe po 150 g każdy
- 2 serki homogenizowane naturalne po 150 g każdy
- 3 łyżki cukru trzcinowego do sera
- 1 galaretka gruszkowa
- 100 g biszkoptów okrągłych
Przygotowanie sernika:
- Agrest rozpróżyć pod przykryciem z 3 łyżkami cukru a następnie zmiksować na mus.
- Maliny zmiksować na papkę.
- Galaretkę rozpuścić w 400 ml wrzącej wody i odstawić do wystudzenia.
- Na dno tortownicy 24 cm wyłożyć biszkopty.
- Sok malinowy połączyć z 1/3 szklanki wody i nasączyć biszkopty.
- Ser zmiksować z serkami, cukrem oraz przygotowaną wcześniej na mleku bitą śmietaną Śnieżka.
- Masę serową podzielić na dwie części tak aby w jednej misce było 1/3 masy a w drugiej 2/3 masy serowej.
- Do większej części dodać papkę z malin a do mniejszej mus z agrestu.
- Masę w obu miskach dobrze wymieszać.
- Żelatynę fix rozrobić według przepisu na opakowaniu i wlać do obu misek rozdzielając ją tak jak ser: 1/3 żelatyny do miski z masą agrestową a 2/3 żelatyny do masy malinowej.
- Na biszkopty wylewamy masę malinową i wstawiamy do lodówki do stężenia a następnie wylewamy na masę malinową masę agrestową i ponownie wstawiamy do lodówki.
- Gdy masy stężeją wylewamy na nie tężejącą galaretkę.
- Schładzamy i gotowe.
Przepis własny.
7 komentarze
uwielbiam wszystkie serniki mniam.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się oryginalne połączenie smaków,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana!
Ja też je uwielbiam:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńciasto wygląda bardzo apetycznie tylko czy będzie smaczne z mrożonych owoców?
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię Justynko że było pyszne bo już zjedzone i mrożone owoce były tu znakomite.
UsuńA skąd takie pytanie czy będzie smaczne z mrożonych?
Przecież to te same owoce tylko bardziej miękkie po rozmrożeniu :-)
Wygląda przepysznie. Patrząc na zdjęcia mam ochotę go schrupać.
OdpowiedzUsuńWłaśnie od wczoraj myślę o agreście - szkoda, że do sezonu tak daleko...
OdpowiedzUsuńWspaniały serniczek :)
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.