Bez tych śledzi nie ma wigilii przynajmniej u mnie.
Składniki:
- 500 g płatów śledziowych
- 2-3 cebule
- 100 ml octu 10 %1 łyżka cukru
- 1 marchewka
- listek laurowy
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilka ziaren czarnego pieprzu
- 400 ml wody
Śledzie moczymy w wodzie ok. 2-3 godziny a następnie płuczemy i kroimy na mniejsze kawałki.
Marchewkę kroimy w cieniutkie plasterki a cebulę w cienkie piórka.
W słoju układamy śledzie na nich marchewka i cebula oraz ziarnka pieprzu i tak warstwami do wyczerpania składników.
Zalewamy chłodną zalewą , zakręcamy o odstawiamy do dojrzewania min. na 24 godziny.
Smacznego.
Przepis rodzinny.
6 komentarze
Ciekawi mnie czy cebula nie sparzona po kilku dniach nie staje się gorzka ?
OdpowiedzUsuńJa do gotujące zalewy wrzucam na minutkę pokrojoną cebulkę i marchewką.
Pozdrawiam
Powiem Ci tak, tak mówiła kiedyś Gesslerowa i tu miała rację.
UsuńCebula w środkowej Polsce nie ma goryczki nawet po kilkunastu dniach natomiast najwiecej goryczki ma cebula na Śląsku- dlaczego nie wiem, pewnie zależy to od gleby.
Właśnie zrobiłam, dałam ocet winny i dołożyłam jedną łyżkę cukru, wolę smak bardziej winny niż kwaśny. Poszło teraz do lodówki :) Dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że mogłam być inspiracją .
UsuńŚledziki mniam, mniam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kamil
Ciesze się Kamilu że smakowały.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.