Ten ekstrakt to esencja smaku i aromatu i te kupne są bez sensu przy nich.
Zrobiłam ekstrakt z pomarańczy, cytryny i limonki.
Spróbujcie a na święta może już wylądować w pysznych ciastach i na Nowy Rok będzie jak znalazł.
Robi sie bardzo szybko, tylko samo dojrzewanie to 7 dni, jednakże im dłużej stoi tym jest bardziej aromatyczny.
Składniki:
- skórka z dużego owocu pomarańczy lub cytryny lub limonki
- 125 ml wódki
- 125 ml wody
Owoc wyszorować szczoteczką, umyć a następnie obrać skórkę tak aby nie było na niej białek podskórki zwanej albedo gdyż jest ona gorzka.
Skórki pokroić drobno, każde włożyć do oddzielnego słoiczka lub butelki i zalać mieszaniną wody z wódką.
Zakręcić słoiczki i odstawić w ciemne miejsce na minimum 7 dni a największy aromat uzyskuje po 2 miesiącach.
Taki ekstrakt można przechowywać ok. 1 roku.
Miłych wypieków.
6 komentarze
Ja robię taka zalewajkę jak Twoja babcia i moje wnusie ja uwielbiają
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam kilka dni temu. Są fantastyczne! Właśnie popijam kawkę z "chluścikiem" ekstraktu pomarańczowego:)
OdpowiedzUsuńwypróbuję ,super sposób :)
OdpowiedzUsuń...i znów coś nowego,ja zalewam wódką rodzynki i żurawinę i też dobra "przekąska"
OdpowiedzUsuńCiągle poznajemy coś nowego i pożytecznego.
UsuńŻurawina "pijana" fajna przekąska.
Witam
OdpowiedzUsuńZ uwagi na krótka trwałość ekstraktu proponuje wykonać go na bazie alkoholu 70 procentowego, czyli tak jak robimy nalewki. Alkohol 70 procentowy uzyskamy mieszając w równych proporcjach czyli 1:1- wódkę i spirytus. Nie będzie wówczas terminu przydatności, a zawsze można do małej porcji wlać wody przegotowanej i uzyskać ekstrakt jak wyżej.
Pozdrawiam Ewa
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.