Buzowało w balonie i pracowało, przerabiało cukier z owoców na alkohol.
Teraz jest klarowne i ma piękny kolor - typowe rosso.
Zamieszczam post teraz bo możecie sobie teraz nastawić aby za rok cieszyć się młodym winkiem ale z dobrego rocznika bo owoce mają w tym roku wyjątkowo piękny smak i aromat.
- 1000 g śliwek węgierek
- 1000 g winogrona jasnego
- 1000 g jabłek
- 2000 g cukru
- 8 litrów wody przegotowanej
Przygotowanie wina:
- Śliwki wypestkować, kilka zostawiłam z pestkami.
- Winogrono poobrywać od gałązek.
- Jabłka pokroić na ósemki razem z pestkami.
- Owoce umieścić w balonie ok. 15-litrowym.
- Cukier rozpuścić w 1 litrze wody, trzeba podgrzać.
- Resztę wody wlać do balonu razem z wodą z cukrem.
- Balon musi stać w ciepłym pomieszczeniu i dobrze by było go nie przestawiać.
- Balon zatkać rurką fermentacyjną.
- Po ok.24 godzinach powinna zacząć się fermentacja która będzie trwała ok. 6-8 tygodni - zależy to od ilości cukru w owocach.
- Następnie należy wino zlać znad owoców i przefiltrować.
- Jeśli wino potrzebuje dosłodzenia to należy cukier rozpuścić w winie tzn. litr wina podgrzać i rozpuścić w nim cukier.
- Ja nie potrzebowałam dosładzania.
- Wino wlać ponownie do balonu i czekać aby się sklarowało całkowicie.
- Po ok. 1 miesiącu wino zlać znad osadu i ponownie przefiltrować.
- Teraz to już musi tylko leżakować i klarować się.
- Moje jest po 11 miesiącach i jest klarowne i aromatyczne.
Na zdrowie!
15 komentarze
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńmozesz mi powidziec po co podgrzewac wino kiedy chcemy dodac cukru? I czy wino nastawiasz bez dodania drozdzy szlachetnych?
OdpowiedzUsuńPodgrzewamy po to aby cukier sie rozpuścił, po prostu.
UsuńNie dodaję drożdży żadnych, robie tak jak jest napisane :-)
zrobiłem 2 balony 50l,piękny kolor
OdpowiedzUsuńI smakowite pewnie? Dziękuję.
Usuńpo co te brzoskwinie na zdjeciu??
OdpowiedzUsuńA po to żebyś mógł Anonimie zadać to bzdurne pytanie.
Usuńsuper przepis,kiedys przed wieloma laty rowniez robilam wina ze wszystkich aromatycznych owocow czyli maliny lesne i jezyny z ktorych robilam najpierw sok a pozostalosc wsypywalam do balonu...kolor i smak niepowtarzalny. POZDRAWIAM B.
OdpowiedzUsuńDomowe wina robię od zawsze i potem goście podziwiają i smakują.
Usuńsuper przypomnienie a zdjecia apetyczne
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNigdy nie spotkałem się z winem wieloowocowym, jest opcja, żeby gdzieś takie kupić?
OdpowiedzUsuńProszę zakupić Sangrię Sklepie z alkoholem.
UsuńUwielbiam wino brzoskwiniowe, moje ulubione.
OdpowiedzUsuńPowiem nieskromnie że moje też ale nie kupione tylko zrobione samemu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.