Zobaczcie sami.
Znalazły się tam i dębolistna i nakrapiana i falowana.
Moje oczy pożerały każdy listek a jak dotarłam do domu to od razu zrobiłam sałatkę.
Zapraszam.
Skąłdniki:
- kilka liści sałaty karbowanej
- kilka liści sałaty dębolistnej
- kilka liści sałaty nakrapianej
- kulka mozzarelli
- 2 pomidory
- ok.10 oliwek zielonych
- ok.10 oliwek czarnych
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka octu balsamicznego
- sól
- 1 łyżeczka miodu
Sałaty umyć i poukładać na talerzu.
Mozzarellę pokroić w dużą kostkę i ułożyć na sałacie.
Pomidory pokroić na ćwiartki i ułożyć na talerzu.
Udekorować oliwkami.
Polać sałatę sosem i gotowe.
Smacznego.
2 komentarze
Lubię sałaty w każdej postaci, a te wyglądają tak ładnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSałatka, to jest to ! Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.