Nalewka jest bardzo aromatyczna i dla każdego smakosza do spróbowania.
Nalewka z chabrów.
Składniki:
- 1/2 szklanki cukru brązowego
- 1/2 szklanki wody
- 1/2 litra spirytusu
- 4 szklanki płatków chabra bławatka
Płatki zasypać cukrem i odstawić na kilka dni aby płatki puściły sok.
Następnie zalać spirytusem wymieszanym z wodą.
Odstawić na 4-6 tygodni.
Potem odcedzić i ewentualnie dosłodzić-dla mnie jest ok.
Odstawić na minimum miesiąc w chłodne miejsce.
Na zdrowie!
Przepis własny.
13 komentarze
pamiętam, gdy byłam mała i zbierałam na łące chabry, a później w domu babci robiło się taką nalewkę:-)
OdpowiedzUsuńNalewka z chabrów ?
OdpowiedzUsuńExtra pomysł :-)
Oj nie wiem czy zrobię , bo nie mam do nich dostępu, ale spróbować to bym chciała :-)
Zapraszam na konkurs o kotach :-)
Wspaniały przepis, taki oryginalny. Marzy mi się spróbować taki rarytas :)
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis, taki oryginalny. Marzy mi się spróbować takiej nalewki
OdpowiedzUsuńDzisiaj nazbierałam chabrów i biorę sie za zrobienie nalewki według Twojego przepisu. Już nie mogę się doczekać wyniku mojej pracy :D
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbować, powiedz tylko proszę czy szklanka chabrów ma być taka lużna czy po ugnieceniu...?
OdpowiedzUsuńWitaj, nazbierałam chabrów i biorę się do roboty, powiedz tylko czy ta szklanka ma być takich lużnych czy ugniecionych płatków?
OdpowiedzUsuńLekko przycisnęłam przy mierzeniu. Niech Ci smakuje.
Usuńdziękuję, ja polecam również nalewkę z płatków maku, warto być cierpliwym i degustację pozostawić na święta BN:)
OdpowiedzUsuńSama robię dużo różnych nalewek ale nigdy nie robiłam z chabrów, więc chętnie skorzystam z twojego przepisu. Gratuluję bloga z pasją. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Grażyno.Zrób koniecznie i ciesz się oryginalnym smakiem chabrów.
UsuńWitam. Mam platki zasypane cukrem w sobote i zaleje je dzisiaj spirytusem z woda. Mysle, ze dodam troche soku z cytryny dla podtrzymania koloru. Mam pytanie - czy nalewka powinna odstac te 4-6 tygodni w sloju raczej w miejscu slonecznym/jasnym, a w ciemnym dopiero po przelaniu do butelek?
OdpowiedzUsuńDziekuje i pozdrawiam,
Marysia
U mnie jak widzisz cały czas stały na parapecie.
UsuńTylko w wersji do "chłodu" stała nalewka w komórce więc bez światła. Pozdrawiam Marysiu.
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.