Zamiast szafranu
Z kwiatów mniszka w pełni kwitnienia obrywa się tylko płatki i suszy się je w cieniu, w przewiewnym miejscu.
Nazbierałam i ususzyłam i zobaczcie co mi wyszło.
Kwiaty zbierałam w słoneczny dzień.
Potem je oskubałam i do suszenia zostały same płatki.
Płatki suszyłam na parapecie przy otwartym oknie aby zachowały swój piękny żółtozłocisty odcień.
Całkowicie wysuszone przetarłam przez sito.
Powstał piękny żółty proszek.
Żółtozłocisty proszek służy-zamiast bardzo kosztownego szafranu-jako pięknie barwiący dodatek do ciast.
Jest bardzo popularny w Czechach a także w Kanadzie.
W Polsce kiedyś sprowadzano go również.
Po przetarciu na sitku został puch a cały piękny barwnik w kwiatach sproszkowany. |
12 komentarze
Zachwycające!
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis na rodzimą przyprawę.
Tyle fajnych rzeczy możemy wyczarować tylko nawet nie wiemy o tem.
Usuńniesamowite!!! wypróbuję w maju ,na pewno ...
OdpowiedzUsuńKoniecznie.
Usuńjak ja się cieszę, że znalazłam ten przepis:) choć skosiłam już trawę to pokazują się jeszcze kwiaty mniszka i na pewno spróbuje go ususzyć:)
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona, spróbuj koniecznie.
UsuńA tak zapytam gdzie można kupić szafran ?
OdpowiedzUsuńW każdym sklepie z przyprawami np. Kamis, w marketach tez widziałam albo w Kuchnie Świata.
UsuńAle to jest taki oryginalny że tak powiem czy jakieś badziewie ?
OdpowiedzUsuńDrogi Krzysztofie szafran jest tylko jeden a to jest przyprawa podobna do szafranu, daje kolor ale zupełni inny smak. Wybór należy do Ciebie tym bardziej że mniszka na łące pod dostatkiem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuje !
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.