Pomysł na flaczki podsunął mi Maciek Kuroń.
Flaczki z żołądków drobiowych.
Składniki: 6 porcji
Smacznego.
Składniki: 6 porcji
- 1000 g żołądków drobiowych
- olej do smażenia
- 4 duże ząbki czosnku
- 3 - 4 duże kapelusze grzybków suszonych
- kostka rosołowa drobiowa bez konserwantów
- 3 małe marchewki
- duża cebula
- szczypta startej gałki muszkatołowej
- pieprz czarny
- sól morska
- słodka papryka - szczypta
- szczypta pieprzu cayenne
- natka pietruszki - 2 - 3 łyżki posiekanej
- 2 łyżki majeranku
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka masła
- Żołądki wymyć i moczyć w zimnej wodzie aż woda będzie czysta a żołądki jasne.
- Trzeba zmieniać wodę ok 3 - 4 razy.
- 3 ząbki czosnku pokroić w plasterki - podsmażyć na oleju.
- Wrzucić pokrojone w paseczki - jak na flaczki - żołądki, podsmażyć, a następnie zalać bulionem.
- Dodać pokruszone grzyby suszone.
- Dusić aż będą prawie miękkie.
- Wsypać przyprawy wedle uznania bo jeden lubi ostrzejsze a drugi łagodne - poza natką.
- Dodać startą na dużych oczkach tarki marchewkę.
- Na oleju przesmażyć cebulę - pokrojoną w kostkę.
- Dodać do żołądków i dusić do miękkości.
- Z masła i mąki zrobić zasmażkę i dodać do ,,flaczków''.
- Wetrzeć również ostatni ząbek czosnku, na drobniutkiej tarce.
- Zagotować.
- Na końcu jeszcze doprawić - głównie pieprzem i cayenne, wsypać majeranek.
- Danie ma być dość pikantne i gęste.
- Przed podaniem posypać natką pietruszki.
- Dla mnie smakowo niczym nie różni się od tradycyjnych.
Smacznego.
Przepis od Maćka Kuronia
13 komentarze
To chyba jedno z niewielu Twoich pysznych dań, które też przyrządzam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj Reniu to sie cieszę :-)
UsuńA ja nie znałam takich flaczków. Już sobie zapisałam i wypróbuję. Mój mąż nie lubi flaków ale uwielbia żołądki, myślę, że taka wersja przypadnie mu do gustu. Mi- na pewno tak.
OdpowiedzUsuńNa pewno Mu posmakuje, przekonasz się sama:-)
UsuńUwielbiam flaczki (zapraszam na post na moim blogu o flaczkach!)i uwielbiam żołądki. Muszę przyznać, że taki mariaż nie przyszedł mi do głowy. Zaraz po świętach na pewno zrobię. Ja na żołądkach robię krupnik. Pakuję ich wtedy cały kilogram.(przecież się kurczą!) Albo, co jeszcze bardziej lubię to gulasz. Z podsmażaną cebulką i słodką śmietanką i majerankiem. Pycha.
OdpowiedzUsuńKrupniczek tez pyszny i gulasz też robiłam, w ogóle żołądki to super sprawa:-)
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam, że z taką kwestią zwracam się w komentarzu, jednak nie mogę namierzyć adresu majlowego.
Mam pytanie, czy wyraziłaby Pani zgodę na wykorzystanie Pani zdjęcia domowego sera z jednego z wcześniejszych wpisów?
Zdjęcie takie, jak Pani jest mi bardzo potrzebne do prezentacji na uczelnię. Nie będzie ono rozpowszechniane nigdzie poza nią.
Liczę na pozytywne rozpatrzenie prośby i pozdrawiam! :)
natalan@o2.pl
O, teraz dopiero ujrzałam, że nie odpowiada Pani na anonimowe wpisy, mam jednak nadzieję, że użyczy mi Pani swego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już się poprawiam z tej anonimowości! To byłam ja, krewimleko :)
OdpowiedzUsuńhttp://agatuszka.blogspot.com/ nowy mój blog
OdpowiedzUsuńO kurczę! Takich dziwów jeszcze nie jadłam! Może najwyższa pora się przekonać? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przekonaj się bo warto:-)
UsuńDla mnie takie flaczki to podstawa gotowania, od razu gotuje wielki gar i mrożę. Dodaje do nich oprócz marchewki starty seler i pietruszkę. No i nie moczę żołądków, tylko je obgotowuję, a dopiero potem kroję. Przyprawiam gotową przyprawą do flaków. Pozdrawiam i smacznego :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.