Taka naleweczka dobra jest na zimowe przeziębienia.
Składniki:
1 kg malin
1 l spirytusu 70%
1 kg cukru
Owoce malin wsypać do słoja i zasypać cukrem. Zostawić na 24 godziny aby owoce puściły sok. Zalać wtedy spirytusem i zostawić w ciepłym miejscu na ok. 6 miesięcy. Po tym czasie zlać do butelek i delektować się.
Witam milutko koneserów tego wspaniałego trunku , ja maliny zalewam czystą wódką odstawiam na kilka dni około tygodnia potem zlewam a następnie maliny zasypuję cukrem na około 10 dni ponownie zlewam i dodaje to do tego co odlałem wcześniej następnie wszystko filtruję wielokrotnie aż do osiągnięcia klarowności i dopiero wtedy dodaje spirytus który wzmocni całość i dodatkowo oczyści bo resztki tak zwanych mętów oddziela się i wypływa na wierzch zbieram to co wypłynie i mam już czyściutką klarowną malinóweczke tak klarowną że można się w niej niemalże przeglądać pozdrawiam i życzę smacznego tym którzy już ją zrobili.
Czysty spirytus "zcina" owoce i nie wydzielają one więcej soku. Ja zalewam maliny 70 % alkoholem który wyciąga sok z owoców, po miesiącu zlewam wytrawną nalewkę,maliny zasypuję cukrem i po ok. 2 tygodniach zlewam sok i dodaję go do nalewki wytrawnej. Na koniec pozostałą ćwiartkę sirytusu dodaję do nalewki, mieszam i oczekuję tydzień aby się "przegryzła". Potem tylko delektuję się
Jak zalejesz owoce najpierw spirytusem to są one jędrne i nie rozwalają się,więc można je wykorzystać potem do deserów, natomiast ja zasypałam najpierw cukrem więc były trochę rozciapciane i dlatego odcisnęłam na sicie.
no tak. jednak stosuje sie do tego anonimowego przepisu z dnia 31.07.2012r Moje maliny stoją w spirytusie. Niedługo bede zlewał spirytus (wytrawna nalewke). Czy mam owoce wycisnąć czy zlac tyle ile sie da przed dodaniem cukru do owoców? :-)
Witam Właśnie zastanawiam się jak najlepiej wykorzystać 2kg malin zebranych z ogródka u rodziców. Czy według przepisu "anonimowego" po zalaniu 70% alkoholem maliny należy szczelnie zamknąć w słoju??
Chyba ten przepis z zalaniem malin spirytusem wykorzystam. Poproszę o proporcje ....ile malin, cukru, spirytusu, rozcieńczonego czy takiego prosto z butelki?
Witam ! jestem właśnie na etapie szukania najlepszego przepisu na malinówkę ten " anonimowego" wydaje mi się najlepszy. Proszę tylko o proporcje, bo nie jestem pewna czy są takie jak podane w w/w przepisie 1l 70% spirytusu, 1kg malin 1kg cukru ??? nie trzeba rozcieńczać tego wodą ??? Z góry dziękuję za odp. :)
alkochol moze miec nawet 50% moc Ty ustalasz. chodzi o to żeby nie zalewać malin 95% spirytusem poniewaz takie stężenie nie pozwala na wydobycie calego smaku. max 70%. proporcja 1kg na 1L jest odpowiednia. a co z cukrem no to juz kwestia gustu. ja np lubie mniej slodkie trunki wiec okolo 0,6kg cukru.
ps. probowal ktos dodawac kardamonu? Z głogiem i dziką różą ta przyprawa czyni cuda. nie wiem jak to sie ma do malin.
Wszystko ładnie i pięknie ale zabrałem się od tyłka strony za robienie naleweczki. co mogę z tego zrobić? proszę o poradę. zebrałem 2kg malin wypłukałem wrzuciłem do balona warstwami maliny cukier maliny cukier (ok 1,5kg) itd.. Niestety minęło już 2 tygodnie myślałem że cukier ma się rozpuścić w całości jednak tego nie zrobił i podobno się nie rozpuści. czy w chwili obecnej robię wino czy jeszcze naleweczkę. jak z tego wybrnąć??
Trzeba było potrząsać balonem i wyszłoby super a teraz to proponuje tak: oczywiście wybór należy do Ciebie. Wywal te maliny ze słoja do garnka, podgrzej aby cukier sie rozpuścił, nie trzeba gotować i wylej na sito lekko je ugniatając aby samo dobro spłynęło ale żeby nie był syrop mętny. Dodaj do zimnego juz spirytus.Powinno wyjść z tego dobre nalewczysko hi hi.Z kim mam przyjemność?
A nie zaczelo Tobie to fermentować przez dwa tygodnie? jezeli nie to dałbym do tego spirytus i zastosował pierwszy przepis z tego postu, jednak z lekkim poslizgiem :-). Daj znać o postępach i efektach :-).
Nic nie zaczęło fermentować, wszystko było ok ale ja dodałam spirytus po 24 godzinach.Sam oceń czy maliny juz zaczęły fermentować, jeśli tak to nalewki juz z nich nie będzie , ale będzie wino. Ja juz tę nalewkę robiłam w zeszłym roku i sladu po niej nie ma a w tym roku nie zdążyłam:-)
Czy jeśli mam spirytus 95% to mogę go rozcieńczyć z wodą do 70%? I jaka to ma być woda : chłodna przegotowana itd.... Proszę mi wybaczyć ale jestem laikiem jeśli chodzi o nalewki a nie chciałabym tego zepsuć. A najlepiej to poprosiłabym proporcje rozcieńczania jeśli takowe można zrobić :) dziękuję z góry i pozdrawiam :)
Lucynko jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi to pewnie pisałaś jako anonimowy a jak widac ja z anonimami za duzo gadam a nie powinnam. Odpowiadam Ci jak ja to robię 750ml spirytusu 70% i 250 ml wody mineralnej nie gazowanej. Wlewamy spirytus do wody bo inaczej będzie Ci pryskał. Po wymieszaniu płynów spirytus zrobi sie ciepły więc poczekasz aż będzie chłodny i wlejesz do malin:-)
Dokładnie żeby uzyskać DOKŁADNIE SPIRYTUS 70% proporcja wg. tabeli rozcieńczenia alkoholi: 665,0 g - Spirytusu 95% (Spir. Vini 95%) 335,0 g - Wody najlepiej mineralnej niegazowanej
o mamo!!! nie dość, że jestem laikiem w nalewkach to także w necie :( już chyba 3 raz piszę , by uzyskać odpowiedź. Do rzeczy : czy jeśli mam spirytus 95% to mogę go rozcieńczyć z wodą by uzyskać 70%, czy jest takowy kupny? jeśli mogę rozcieńczyć to jakie proporcje? Z góry dziękuję za wyrozumiałość i odpowiedź, serdecznie pozdrawiam :)
Chodzi o to, aby nie zalewać owoców zbyt mocnym alkoholem, bo wtedy nie będzie pełnej ekstrakcji, przenikania soku i smaku do alkoholu! Druga sprawa, dobry alkohol. 0,5l spirytusu 95% (polskiego!) + 0,5l Finlandii 40% - to daje 67,5% alkoholu i to jest OK. Kolejna sprawa, NIE trzyma się malin w alkoholu dłużej, niż 2-3 tygodnie, bo będą gorzknieć. Potem odlać, maliny zasypać cukrem na 2 tygodnie. Co dzień obrócić słojem. Połączyć oba nalewy. NIE cedzi się nalewki przez filtry, pieluchy itp., bo stracą aromat. Tylko klarowanie, tzn. kilka tygodni spokojne czekać, aż fuzzle opadną na dno słoja, potem ściągnąć wężykiem do butelek. Stąd jest m.in. powiedzenie „im dłużej stoi, tym lepiej”.
Dodam jeszcze, że nalewka malinowa to jest zadanie trudne (z gwiazdką *). Podstawą są oczywiście dobre maliny, zbierane, te na targu są najczęściej kwaśne. Dlatego trzeba szukać, szukać, szukać.... Nieprzekraczalny termin 2-3 tyg. w alkoholu dotyczy również truskawek, poziomek, żurawiny. Śliwy, wiśnie itp. można trzymać do 5 tyg. Reszta - podobnie. Pozdrawiam :).
Moje Imię - ZygmuntP. Nalewkę malinową czynię BEZ wanilii, cynamonu itp. pomysłów. Cukier daje się POTEM, raz albo dwa razy, bo jego zadaniem jest wyciągnąć cukier z malin (wiśni, śliwek), oczywiście. Potem zlewam wyciskam resztę soku, z tych malin, które wyciśnięte można zostawić do spożycia i upicia lub w zamrażarce na potem, Żony mają dla nich różne pomysły (np. do herbaty, pączków). Pozdrawiam :).
Dziekuję Zygmuncie, milo mi Cię poznać i korzystać z Twoich cennych rad. Niech no tylko u mojej Andźki urosną nowe maliny a ma je pyszne zaraz wykorzystam Twoje rady:-)
Nalewki NIE są tanie w przygotowaniu. Oczywiście można taniej, dając ukraiński, czeski spirytus, wódkę "żytnią" lub "stołową", aby na starcie wszystko popsuć! Częstym problemem jest przeliczanie stężenia tych roztworów, kiedy w przepisie jest np. spirytus, wódka, ale potem jeszcze rum (aby dosmaczyć wiśniową, czy śliwkową) i woda (Evian), aby zejść do stężenia 38-40%, lub niżej, bo wtedy jest najsmaczniej. Poza tym, po zlaniu całości tego roztworu przybywa, więc stężenie się zmniejsza... Pod tym adresem można ściągnąć stosowny program i nie mieć już od dzisiaj kłopotów. Tam, trzeba opłacić licencję (chyba na rok) SMS-em. I to by było na tyle:). Pozdrawiam!
Tam jest tylko poprawka do wpisu z dn. 19lutego godz.8:41. "Cukier daje się POTEM, raz albo dwa razy, bo jego zadaniem jest wyciągnąć ALKOHOL z malin (wiśni, śliwek), oczywiście". Przepraszam :).
I tu się z Tobą Zygmuncie zgadzam całkowicie że nalewki NIE są tanie ale no właśnie. Jeśli do przygotowania jakiegoś, obojętnie jakiego dania weźmiesz wątpliwej jakości produkty to i danie będzie do niczego i tak samo z nalewkami jak dasz kiepskie owoce i kiepski spirytus to wyjdzie jak wyjdzie a mogłoby zawsze lepiej. Miło mi się z Tobą gawędzi. Pozdrawiam
A czy było napisane aby do soku nalać czy zalać owoce. Może uda się uratować dodając wody do Twojej mikstury i lekko podgrzewając. Ale pewności nie mam bo nigdy nic takiego u mnie nie miało miejsca. Napisz czy pomogło ?
Witajcie, Właśnie nastawilem nalewke z malin w proporcji: 0,5 spirytusu, 1l wódki, 0,5 kg cukru i 1,5 kg malin Czy nie przsadzilem z ilością wódki? Czy nie będzie za mocna? Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam
Wiem, że to sprzed 2 lat, ale ludzie to czytają (tacy jak ja) więc skomentuję. DLACZEGO straszysz tego człowieka i co zrobił nie tak? 1. zrobił nastaw 1:1 jak większość radzi 1,5kg : 1,5l 2. zalew ma 58% - a można 50%-70% to w czym przesadził 'zdecydowanie' ??? Nie wiem po co wsypał cukier (o ile go wsypał), no ale nie się nie stanie. Pozdrawiam Robert
Teraz to już trochę późno, bo trzeba ten roztwór odlać z malin, po max 3 tygodniach. Potem zasypać cukrem na 2 tygodnie, ten cukier wyciągnie alkohol z malin. Natomiast, 4 sierpnia należało: dodać 1/2 litra spirytusu i dosypać tyle malin, aby roztwór je nieco przykrywał. Powyżej wszystko było wcześniej opisane .... Pozdr.
nazywam się Edyta. Tydzień temu całą bańkę 5 litrów zapakowałam malinami na gęsto. Zalałam roztworem spirytysu 60 procent i dziś zauważyłam żę zaczyna buzować!!!!!!!!!!!! Otworzyłam nad zlewem i sporo pi uciekło - co robić, dodać spirytusu? Szkoda mi malin. Proszę o pomoc
O jejku Edyto nie wiem co powiedzieć.W spirytusie owoce nie maja prawa buzować. Czy na pewno miał 60%? Czy owoce wszystkie były przykryte? Owoce muszą być przykryte bo inaczej tak sie stanie jak się stało. Proponuje abyś zrobiła z nich wino,jeśli dalej po zalaniu owoców będą buzować. Będzie dość mocne ale owoce się nie zmarnują. Napisz jak wyszło.
Witam, W tym roku po raz pierwszy robilam naleke z malin. Jednak nie wiem czy zrobilam ja dobrze. Nalewla mi srefmentowala ;(( po otworzenie ,,rosla '' i wydaje sie byc gazowana. Co zrobic ?? pozdrawiam
Witam, mam na imię Ola, proszę o poradę- po nastawieniu nalewki aroniowej zostało mi pół butelki spirytusu. Mam ochotę na malinówke, mam domowy przecier-mus z malin na cukrze od mojej mamy. Czy to się nada i w jakiej mniej więcej proporcji kombinować? jestem początkujaca w tej dziedzinie, boje się, że nalewka będzie za mocna.
Wiesz co Olu, możesz próbować ale będziesz miała dużo pracy z klarowaniem, gdyż zalewając spirytusem mus będzie mętny i nieapetyczny. Trzeba by było długo klarować przez gazę. Ale próbować możesz. Weź wtedy litr musu i zalej 1/2 l spirytusu 70 %, jak postoi i się rozwarstwi, mam taka nadzieję bo ja nigdy z musu nie robiłam to wtedy zacznij klarować.
Witam. U mnie sprawa wygląda następująco. 03.08 br postanowiłem zrobić pierwszą nalewkę w życiu. Kupiłem 750 gram malin, 750 gram borówek amerykańskich, 1 kg porzeczki czerwonej. Wszystko wrzuciłem do 5 litrowego balona. 2,5 kg. owoców zalałem 1,5 litra spirytusem do nalewek 60% (soplica). Po okresie ok. 3 tygodni planuję zlać spirytus a owoce zasypać cukrem i pozostawić na kolejne 3 tygodnie. Po okresie 3 tygodni od zasypania owoców cukrem do soku z owoców dodam spirytus i odstawie na kolejne 2/3 miesiące. Po czym zabutelkuję a i może jeszcze przed zabutelkowaniem przefiltruję do tzw. klarowości. Dobrze zrobię? Dziękuję za odpowiedź.(dudix@vp.pl)
Początkowo nie byłem pewny czy dobrze zrobiłem. Większość osób wpierw zalewa owoce cukrem a potem spirytusem. Czyli powiadasz, że robię dobrze... cieszy mnie to niezmiernie :-) a z okresami nie przesadzam tzn. 3 tygodnie owoce ze spirytusem, potem 3 tygodnie owoce z cukrem, i kolejne 3 miesiące sok ze spirytusem?? (dudix@vp.pl)
Może trochę, skróciłabym ten ostatni okres do miesiąca a potem klarowanie i dojrzewanie. Nie bój się eksperymentować bo wychodzą z tego zaskakująco pyszne nalewki.
Witam, Nie bardzo rozumiem poradę. Zrozumiałbym niepotrzebne skracanie pierwszego etapu do 2 tyg. (strach przed zgorzknieniem). Skracenie drugiego etapu, bo jak to nie bardzo słodka nalewka to cukier w 1-2 tygodnie się rozpuści. Ale skracanie trzeciego etapu ????? A niech sobie trzyma i pół roku - co to komu przeszkadza? Po trzech miechach nie ruszania idealnie zlałby wężykiem znad osadu czyściusieńki trunek. Padrawiam Robert
Witam, prosze fachowców o pomoc. W sierpniu maliny zasypałam cukrem, bo chciałam z nich zrobić sok, ale było chyba za ciepło i zaczęły fermentować- więc zalałam je pól na pól spirytusem i wódką, zaniosłam do piwnicy i .....zapomniałam. Teraz znalazłam słój , zlałam tę nalewkę przez sito,- jest ładna klarowna ciemnoczerwona, ale strasznie śmierdzi mocnym alkoholem i jest raczej wytrawna, Co radzicie zrobić- dosypać cukru , rozcieńczyć wodą czy dodać soku z malin na cukrze- proszę doradżcie co zrobić żeby tak nie jechała spirytusem, bo od samych oparów można się urżnąć? :)) pozdrawiam,
Po prostu Twoja nalewka ma za dużo alkoholu w sobie. Moja rada rozpuść tyle cukru jaką chcesz mieć słodką nalewkę w około 500 ml wody, ostudź i dodaj do nalewki. Musi postac aby się sklarowała ale powinna byc ok.
Witam i pozdrawiam wszystkich. Prosze o porade w kwestii galaretki ktora zrobila sie po dodaniu spirytusu do nastawu z malon. Czy to nalezy usunac czy samo sie rozpusci? Nie mam doswiadczenia wiec bardzo prosze o pomoc
Hej. Ja zrobiłem tak: 1 kg malin i 1/3kg cukru na trzy dni. Mieszkałem slojem raz dziennie. Po trzech dniach otworzyłem (słychać było efekt jakby otwieranej butelki z gazowana woda mineralna. Dlatego spróbowałem soku i był słodki i malinowy). Dolalem do tego 1/3 l spirytusu i 1/3 l wódki wcześniej zmieszanych razem. Czy wszystko ok? Ile to teraz trzymać razem? Czy później wyciskac również owoce na ostro i mieszać z czystym płynem odlanym że sloja?? I czy np po siedmiu dniach nie 'wybuchnie' sloj??
No co najmniej miesiąc musi postać, a najlepiej 6 tygodni, potem osącz na sicie i wyciśnij owoce, one już na nic się nie przydadzą. Kto pisze? podaj imię. Nie wybuchnie zapewniam.
Czyli wszystko dobrze i powinna wyjść nalewka?? ;-) i posłucham Ciebie odmawiam na 6 tygodni a później po zlaniu na ile do piwnicy?? To moja pierwsza nalewka i chciałbym aby wyszła :-P Maciej
Maćku, oczywiście że wyjdzie nalewka, nie panikuj. Trzeba czasu i będzie ok. Do piwnicy na minimum 6 miesięcy. Wiem to długo ale zleci a potem będziesz delektował sie pyszną naleweczką.
Cześć. To znowu ja. Minął czas i butelkowalem. Jednak ta nalewka bardziej pachnie spirytusem a smak malin jest lekko wyczuwalny. Czy nabierze więcej malinowego wyrazu?? I jak zrobić klarownosc bo jeszcze trochę "farfocli" widzę że na dnie butelki się osadzilo.. I co zrobić z malinami z nalewki bo mają kopa niezłego...
Ja tzn. kto? Nie przedstawiłeś się. Nalewka więcej malinowego aromatu już nie będzie miała, to co miała z malin wyciągnąć to już to zrobiła. Wszystko zrobiłeś tak jak w przepisie? może za dużo spirytusu dodałeś albo był za mocny?Jeśli chodzi o osad to trzeba ja filtrować aż do skutku, ja robię to przy użyciu filtrów do kawy, dostępnych wszędzie. Jeśli uznasz że jest dość klarowna wtedy przestajesz i dajesz jej dojrzewać.Maliny wyrzucam bo sa nic nie warte poza alkoholem, a ponadto rozwalą się podczas obróbki, ale przecież możesz je zjeść.
Maciej. No to najwyżej będzie miała kopaaaaa.. I zrobiłem wszystko tak jak opisałem. I maliny chyba rzeczywiście wyrzucę. I będę filtrować czy może będę filtrował do skutku wedle zaleceń :) dzięki z góry za pomoc :)
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad. Anonimie-podaj swoje imię. Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych. Dziękuję i zapraszam ponownie.
Hej! Nazywam się Dorota Owczarek-Osowski. Gotuję to co lubię i piekę to co uwielbiam. Kocham kuchnię włoską i testowanie nowych produktów. Zapraszam Cię w kulinarną podróż po smakach z całego Świata. Więcej na mój temat.
82 komentarze
Poproszę od razu butelkę ;D Choć na moje gardło nawet dwie i upicie się by nie pomogły =)
OdpowiedzUsuńWitam milutko koneserów tego wspaniałego trunku , ja maliny zalewam czystą wódką odstawiam na kilka dni około tygodnia potem zlewam a następnie maliny zasypuję cukrem na około 10 dni ponownie zlewam i dodaje to do tego co odlałem wcześniej następnie wszystko filtruję wielokrotnie aż do osiągnięcia klarowności i dopiero wtedy dodaje spirytus który wzmocni całość i dodatkowo oczyści bo resztki tak zwanych mętów oddziela się i wypływa na wierzch zbieram to co wypłynie i mam już czyściutką klarowną malinóweczke tak klarowną że można się w niej niemalże przeglądać pozdrawiam i życzę smacznego tym którzy już ją zrobili.
UsuńCzysty spirytus "zcina" owoce i nie wydzielają one więcej soku. Ja zalewam maliny 70 % alkoholem który wyciąga sok z owoców, po miesiącu
OdpowiedzUsuńzlewam wytrawną nalewkę,maliny zasypuję cukrem i po ok. 2 tygodniach
zlewam sok i dodaję go do nalewki wytrawnej. Na koniec pozostałą ćwiartkę sirytusu dodaję do nalewki, mieszam i oczekuję tydzień aby się "przegryzła". Potem tylko delektuję się
Gdzie trzymać te maliny zalane spirytusem?
Usuńmiesiąc trzeba czekać? można wcześniej bo chyba po 2 tygodniach to co miało wycisnąć z owoców to wycisło
UsuńSkoro tak mówisz? tutaj czas gra dużą rolę więc jeśli Ci się spieszy to rób zupełnie po swojemu.
Usuńanonimowy ma rację, to jest dobry sposób postępowania, najlepszy
OdpowiedzUsuńJak zlewacie wytrawna nalewke przed ndodaniem cukru to czy wyciskacie owoce czy tylko zlewacie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Daniel
Jak zalejesz owoce najpierw spirytusem to są one jędrne i nie rozwalają się,więc można je wykorzystać potem do deserów, natomiast ja zasypałam najpierw cukrem więc były trochę rozciapciane i dlatego odcisnęłam na sicie.
Usuńno tak. jednak stosuje sie do tego anonimowego przepisu z dnia 31.07.2012r Moje maliny stoją w spirytusie. Niedługo bede zlewał spirytus (wytrawna nalewke). Czy mam owoce wycisnąć czy zlac tyle ile sie da przed dodaniem cukru do owoców? :-)
OdpowiedzUsuńNie wyciskaj owoców. Jak juz dodasz cukier i owoce będą slodkie wykorzystasz je do deserów a tak to są do wywalenia:-)
UsuńWitam
UsuńWłaśnie zastanawiam się jak najlepiej wykorzystać 2kg malin zebranych z ogródka u rodziców.
Czy według przepisu "anonimowego" po zalaniu 70% alkoholem maliny należy szczelnie zamknąć w słoju??
pozdrawiam
Leszek
Nalewka ma byc zawsze szczelnie zamknięta o ile nie chcesz aby Ci ja owocówki zjadły.
Usuńdziękuję
UsuńZalałem spirytem 70 voltów, teraz zostaje tylko czekać....
pozdr.
Leszek
Chyba ten przepis z zalaniem malin spirytusem wykorzystam. Poproszę o proporcje ....ile malin, cukru, spirytusu, rozcieńczonego czy takiego prosto z butelki?
OdpowiedzUsuńOlgo droga w poście masz wszystko napisane więc w czym problem?
UsuńSpirytus 70%.
Witam ! jestem właśnie na etapie szukania najlepszego przepisu na malinówkę ten " anonimowego" wydaje mi się najlepszy. Proszę tylko o proporcje, bo nie jestem pewna czy są takie jak podane w w/w przepisie 1l 70% spirytusu, 1kg malin 1kg cukru ??? nie trzeba rozcieńczać tego wodą ??? Z góry dziękuję za odp. :)
OdpowiedzUsuńalkochol moze miec nawet 50% moc Ty ustalasz. chodzi o to żeby nie zalewać malin 95% spirytusem poniewaz takie stężenie nie pozwala na wydobycie calego smaku. max 70%. proporcja 1kg na 1L jest odpowiednia. a co z cukrem no to juz kwestia gustu. ja np lubie mniej slodkie trunki wiec okolo 0,6kg cukru.
OdpowiedzUsuńps. probowal ktos dodawac kardamonu? Z głogiem i dziką różą ta przyprawa czyni cuda. nie wiem jak to sie ma do malin.
:-)
Wszystko ładnie i pięknie ale zabrałem się od tyłka strony za robienie naleweczki. co mogę z tego zrobić? proszę o poradę. zebrałem 2kg malin wypłukałem wrzuciłem do balona warstwami maliny cukier maliny cukier (ok 1,5kg) itd.. Niestety minęło już 2 tygodnie myślałem że cukier ma się rozpuścić w całości jednak tego nie zrobił i podobno się nie rozpuści. czy w chwili obecnej robię wino czy jeszcze naleweczkę. jak z tego wybrnąć??
OdpowiedzUsuńTrzeba było potrząsać balonem i wyszłoby super a teraz to proponuje tak: oczywiście wybór należy do Ciebie.
UsuńWywal te maliny ze słoja do garnka, podgrzej aby cukier sie rozpuścił, nie trzeba gotować i wylej na sito lekko je ugniatając aby samo dobro spłynęło ale żeby nie był syrop mętny. Dodaj do zimnego juz spirytus.Powinno wyjść z tego dobre nalewczysko hi hi.Z kim mam przyjemność?
A nie zaczelo Tobie to fermentować przez dwa tygodnie? jezeli nie to dałbym do tego spirytus i zastosował pierwszy przepis z tego postu, jednak z lekkim poslizgiem :-). Daj znać o postępach i efektach :-).
OdpowiedzUsuńNic nie zaczęło fermentować, wszystko było ok ale ja dodałam spirytus po 24 godzinach.Sam oceń czy maliny juz zaczęły fermentować, jeśli tak to nalewki juz z nich nie będzie , ale będzie wino.
UsuńJa juz tę nalewkę robiłam w zeszłym roku i sladu po niej nie ma a w tym roku nie zdążyłam:-)
Czy jeśli mam spirytus 95% to mogę go rozcieńczyć z wodą do 70%? I jaka to ma być woda : chłodna przegotowana itd.... Proszę mi wybaczyć ale jestem laikiem jeśli chodzi o nalewki a nie chciałabym tego zepsuć. A najlepiej to poprosiłabym proporcje rozcieńczania jeśli takowe można zrobić :)
OdpowiedzUsuńdziękuję z góry i pozdrawiam :)
Lucynko jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi to pewnie pisałaś jako anonimowy a jak widac ja z anonimami za duzo gadam a nie powinnam.
UsuńOdpowiadam Ci jak ja to robię 750ml spirytusu 70% i 250 ml wody mineralnej nie gazowanej.
Wlewamy spirytus do wody bo inaczej będzie Ci pryskał.
Po wymieszaniu płynów spirytus zrobi sie ciepły więc poczekasz aż będzie chłodny i wlejesz do malin:-)
Dokładnie żeby uzyskać DOKŁADNIE SPIRYTUS 70% proporcja wg. tabeli rozcieńczenia alkoholi:
Usuń665,0 g - Spirytusu 95% (Spir. Vini 95%)
335,0 g - Wody najlepiej mineralnej niegazowanej
o mamo!!! nie dość, że jestem laikiem w nalewkach to także w necie :(
OdpowiedzUsuńjuż chyba 3 raz piszę , by uzyskać odpowiedź. Do rzeczy : czy jeśli mam spirytus 95% to mogę go rozcieńczyć z wodą by uzyskać 70%, czy jest takowy kupny? jeśli mogę rozcieńczyć to jakie proporcje? Z góry dziękuję za wyrozumiałość i odpowiedź, serdecznie pozdrawiam :)
Chodzi o to, aby nie zalewać owoców zbyt mocnym alkoholem, bo wtedy nie będzie pełnej ekstrakcji, przenikania soku i smaku do alkoholu! Druga sprawa, dobry alkohol. 0,5l spirytusu 95% (polskiego!) + 0,5l Finlandii 40% - to daje 67,5% alkoholu i to jest OK. Kolejna sprawa, NIE trzyma się malin w alkoholu dłużej, niż 2-3 tygodnie, bo będą gorzknieć. Potem odlać, maliny zasypać cukrem na 2 tygodnie. Co dzień obrócić słojem. Połączyć oba nalewy. NIE cedzi się nalewki przez filtry, pieluchy itp., bo stracą aromat. Tylko klarowanie, tzn. kilka tygodni spokojne czekać, aż fuzzle opadną na dno słoja, potem ściągnąć wężykiem do butelek. Stąd jest m.in. powiedzenie „im dłużej stoi, tym lepiej”.
UsuńDzięki za cenne rady ;-)
UsuńDodam jeszcze, że nalewka malinowa to jest zadanie trudne (z gwiazdką *). Podstawą są oczywiście dobre maliny, zbierane, te na targu są najczęściej kwaśne. Dlatego trzeba szukać, szukać, szukać.... Nieprzekraczalny termin 2-3 tyg. w alkoholu dotyczy również truskawek, poziomek, żurawiny. Śliwy, wiśnie itp. można trzymać do 5 tyg. Reszta - podobnie. Pozdrawiam :).
UsuńProszę podaj swoje imię i gdzie mogę jeszcze te cenne rady zdobyć.
UsuńJesteś bardzo cennym źródłem informacji o nalewkach wszelakich.
Dziękuję :-)
Moje Imię - ZygmuntP. Nalewkę malinową czynię BEZ wanilii, cynamonu itp. pomysłów. Cukier daje się POTEM, raz albo dwa razy, bo jego zadaniem jest wyciągnąć cukier z malin (wiśni, śliwek), oczywiście. Potem zlewam wyciskam resztę soku, z tych malin, które wyciśnięte można zostawić do spożycia i upicia lub w zamrażarce na potem, Żony mają dla nich różne pomysły (np. do herbaty, pączków). Pozdrawiam :).
UsuńDziekuję Zygmuncie, milo mi Cię poznać i korzystać z Twoich cennych rad.
UsuńNiech no tylko u mojej Andźki urosną nowe maliny a ma je pyszne zaraz wykorzystam Twoje rady:-)
Nalewki NIE są tanie w przygotowaniu. Oczywiście można taniej, dając ukraiński, czeski spirytus, wódkę "żytnią" lub "stołową", aby na starcie wszystko popsuć! Częstym problemem jest przeliczanie stężenia tych roztworów, kiedy w przepisie jest np. spirytus, wódka, ale potem jeszcze rum (aby dosmaczyć wiśniową, czy śliwkową) i woda (Evian), aby zejść do stężenia 38-40%, lub niżej, bo wtedy jest najsmaczniej. Poza tym, po zlaniu całości tego roztworu przybywa, więc stężenie się zmniejsza... Pod tym adresem można ściągnąć stosowny program i nie mieć już od dzisiaj kłopotów. Tam, trzeba opłacić licencję (chyba na rok) SMS-em. I to by było na tyle:). Pozdrawiam!
Usuńhttp://www.programowaniepc.pl/pobieranie-programu.php
Tam jest tylko poprawka do wpisu z dn. 19lutego godz.8:41.
Usuń"Cukier daje się POTEM, raz albo dwa razy, bo jego zadaniem jest wyciągnąć ALKOHOL z malin (wiśni, śliwek), oczywiście". Przepraszam :).
I tu się z Tobą Zygmuncie zgadzam całkowicie że nalewki NIE są tanie ale no właśnie.
UsuńJeśli do przygotowania jakiegoś, obojętnie jakiego dania weźmiesz wątpliwej jakości produkty to i danie będzie do niczego i tak samo z nalewkami jak dasz kiepskie owoce i kiepski spirytus to wyjdzie jak wyjdzie a mogłoby zawsze lepiej.
Miło mi się z Tobą gawędzi.
Pozdrawiam
Dziękuję :).
UsuńGdyby podany powyżej adres www nie zadziałał, podaję drugi:
http://www.programowaniepc.pl/mieszanie_roztworow.php
Pozdrawiam :).
Proszę o pomoc , co robić ?do odlanego soku wlałam spirytus i mi się zważyło, wyszedł płyn z galaretką
UsuńA czy było napisane aby do soku nalać czy zalać owoce.
UsuńMoże uda się uratować dodając wody do Twojej mikstury i lekko podgrzewając. Ale pewności nie mam bo nigdy nic takiego u mnie nie miało miejsca.
Napisz czy pomogło ?
Witajcie,
OdpowiedzUsuńWłaśnie nastawilem nalewke z malin w proporcji:
0,5 spirytusu, 1l wódki, 0,5 kg cukru i 1,5 kg malin
Czy nie przsadzilem z ilością wódki?
Czy nie będzie za mocna?
Z góry dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam
Chyba jednak przesadziłeś, 1/2 l spirytusu i 1l wódki na 1,5 kg malin? zdecydowanie przesadziłeś Anonimowy :-(
UsuńWiem, że to sprzed 2 lat, ale ludzie to czytają (tacy jak ja) więc skomentuję. DLACZEGO straszysz tego człowieka i co zrobił nie tak?
Usuń1. zrobił nastaw 1:1 jak większość radzi 1,5kg : 1,5l
2. zalew ma 58% - a można 50%-70%
to w czym przesadził 'zdecydowanie' ???
Nie wiem po co wsypał cukier (o ile go wsypał), no ale nie się nie stanie.
Pozdrawiam Robert
Pozdrawiam Robercie. Nikogo nie straszę, chyba przesadzasz.
UsuńJak to uratować?
OdpowiedzUsuńDolac wody?
Dzięki za pomoc
Teraz to już trochę późno, bo trzeba ten roztwór odlać z malin, po max 3 tygodniach. Potem zasypać cukrem na 2 tygodnie, ten cukier wyciągnie alkohol z malin. Natomiast, 4 sierpnia należało: dodać 1/2 litra spirytusu i dosypać tyle malin, aby roztwór je nieco przykrywał. Powyżej wszystko było wcześniej opisane .... Pozdr.
Usuńnazywam się Edyta. Tydzień temu całą bańkę 5 litrów zapakowałam malinami na gęsto. Zalałam roztworem spirytysu 60 procent i dziś zauważyłam żę zaczyna buzować!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOtworzyłam nad zlewem i sporo pi uciekło - co robić, dodać spirytusu?
Szkoda mi malin.
Proszę o pomoc
O jejku Edyto nie wiem co powiedzieć.W spirytusie owoce nie maja prawa buzować.
UsuńCzy na pewno miał 60%?
Czy owoce wszystkie były przykryte?
Owoce muszą być przykryte bo inaczej tak sie stanie jak się stało.
Proponuje abyś zrobiła z nich wino,jeśli dalej po zalaniu owoców będą buzować.
Będzie dość mocne ale owoce się nie zmarnują.
Napisz jak wyszło.
Witam,
OdpowiedzUsuńW tym roku po raz pierwszy robilam naleke z malin. Jednak nie wiem czy zrobilam ja dobrze. Nalewla mi srefmentowala ;(( po otworzenie ,,rosla '' i wydaje sie byc gazowana. Co zrobic ?? pozdrawiam
Witam
OdpowiedzUsuńZrobilam nalewke, jednak wydaje sie byc sfermentowa. Gdy ja otworzylam zaczela isc w gore i wydaje sie byc gazowana. Co robic ?? Prosze o pomoc
Jak już pisałam komentarz wyżej, poczytaj.
UsuńJeszcze nigdy nie miałam takiego przypadku a nalewki robię od lat.
Witam, mam na imię Ola,
OdpowiedzUsuńproszę o poradę- po nastawieniu nalewki aroniowej zostało mi pół butelki spirytusu.
Mam ochotę na malinówke, mam domowy przecier-mus z malin na cukrze od mojej mamy. Czy to się nada i w jakiej mniej więcej proporcji kombinować? jestem początkujaca w tej dziedzinie, boje się, że nalewka będzie za mocna.
Wiesz co Olu, możesz próbować ale będziesz miała dużo pracy z klarowaniem, gdyż zalewając spirytusem mus będzie mętny i nieapetyczny.
UsuńTrzeba by było długo klarować przez gazę.
Ale próbować możesz.
Weź wtedy litr musu i zalej 1/2 l spirytusu 70 %, jak postoi i się rozwarstwi, mam taka nadzieję bo ja nigdy z musu nie robiłam to wtedy zacznij klarować.
Nalewka bardzo dobra, ale ja robię trochę inaczej tzn. maliny zalewam spirytusem, a cukier dodaję potem
OdpowiedzUsuńTeż tak można.
Usuńmożna krok po kroku i proporcje jak mam zrobić malinowke wg anonimowego...
OdpowiedzUsuńOdpowiedź wysłałam mailem.
UsuńWitam. U mnie sprawa wygląda następująco. 03.08 br postanowiłem zrobić pierwszą nalewkę w życiu. Kupiłem 750 gram malin, 750 gram borówek amerykańskich, 1 kg porzeczki czerwonej. Wszystko wrzuciłem do 5 litrowego balona. 2,5 kg. owoców zalałem 1,5 litra spirytusem do nalewek 60% (soplica). Po okresie ok. 3 tygodni planuję zlać spirytus a owoce zasypać cukrem i pozostawić na kolejne 3 tygodnie. Po okresie 3 tygodni od zasypania owoców cukrem do soku z owoców dodam spirytus i odstawie na kolejne 2/3 miesiące. Po czym zabutelkuję a i może jeszcze przed zabutelkowaniem przefiltruję do tzw. klarowości. Dobrze zrobię? Dziękuję za odpowiedź.(dudix@vp.pl)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, ciesze się że eksperymentujesz.
UsuńEfekty będą pyszne, przekonasz się sam.
Początkowo nie byłem pewny czy dobrze zrobiłem. Większość osób wpierw zalewa owoce cukrem a potem spirytusem. Czyli powiadasz, że robię dobrze... cieszy mnie to niezmiernie :-) a z okresami nie przesadzam tzn. 3 tygodnie owoce ze spirytusem, potem 3 tygodnie owoce z cukrem, i kolejne 3 miesiące sok ze spirytusem?? (dudix@vp.pl)
UsuńMoże trochę, skróciłabym ten ostatni okres do miesiąca a potem klarowanie i dojrzewanie.
UsuńNie bój się eksperymentować bo wychodzą z tego zaskakująco pyszne nalewki.
Witam,
UsuńNie bardzo rozumiem poradę. Zrozumiałbym niepotrzebne skracanie pierwszego etapu do 2 tyg. (strach przed zgorzknieniem). Skracenie drugiego etapu, bo jak to nie bardzo słodka nalewka to cukier w 1-2 tygodnie się rozpuści. Ale skracanie trzeciego etapu ????? A niech sobie trzyma i pół roku - co to komu przeszkadza? Po trzech miechach nie ruszania idealnie zlałby wężykiem znad osadu czyściusieńki trunek.
Padrawiam Robert
Tyle wersji ile nas, każdy ma swoje wypróbowane metody. Jednemu pasuje tak, innemu inaczej. Dziękuję za poradę Robercie.
UsuńCzy jest ktoś w stanie na pisać mi czy jak zrobię wino w malin , czy mogę dolać spirytusu co z tego będzie
OdpowiedzUsuńBędzie bardzo mocne wino, po prostu.
UsuńWitam, prosze fachowców o pomoc.
OdpowiedzUsuńW sierpniu maliny zasypałam cukrem, bo chciałam z nich zrobić sok, ale było chyba za ciepło i zaczęły fermentować- więc zalałam je pól na pól spirytusem i wódką, zaniosłam do piwnicy i .....zapomniałam.
Teraz znalazłam słój , zlałam tę nalewkę przez sito,- jest ładna klarowna ciemnoczerwona, ale strasznie śmierdzi mocnym alkoholem i jest raczej wytrawna, Co radzicie zrobić- dosypać cukru , rozcieńczyć wodą czy dodać soku z malin na cukrze- proszę doradżcie co zrobić żeby tak nie jechała spirytusem, bo od samych oparów można się urżnąć? :))
pozdrawiam,
Po prostu Twoja nalewka ma za dużo alkoholu w sobie.
UsuńMoja rada rozpuść tyle cukru jaką chcesz mieć słodką nalewkę w około 500 ml wody, ostudź i dodaj do nalewki. Musi postac aby się sklarowała ale powinna byc ok.
Dzięki serdeczne, tak zrobię :))
OdpowiedzUsuńNapisz Aniko jaki rezultat będzie.
UsuńWitam i pozdrawiam wszystkich. Prosze o porade w kwestii galaretki ktora zrobila sie po dodaniu spirytusu do nastawu z malon. Czy to nalezy usunac czy samo sie rozpusci? Nie mam doswiadczenia wiec bardzo prosze o pomoc
OdpowiedzUsuńA czy spirytus nie był za mocny? Jeśli zrobiła sie galaretka to musisz dolać wody do konsystencji płynnej.
UsuńPysznie, bardzo fajny przepis ;)
OdpowiedzUsuńczy do nalewki mogę użyć wyciśniętego soku z malin
OdpowiedzUsuńMożna ale wtedy należy ustalić proporcje aby nie była za słodka ani za mało alkoholowa.
UsuńHej. Ja zrobiłem tak: 1 kg malin i 1/3kg cukru na trzy dni. Mieszkałem slojem raz dziennie. Po trzech dniach otworzyłem (słychać było efekt jakby otwieranej butelki z gazowana woda mineralna. Dlatego spróbowałem soku i był słodki i malinowy). Dolalem do tego 1/3 l spirytusu i 1/3 l wódki wcześniej zmieszanych razem. Czy wszystko ok? Ile to teraz trzymać razem? Czy później wyciskac również owoce na ostro i mieszać z czystym płynem odlanym że sloja?? I czy np po siedmiu dniach nie 'wybuchnie' sloj??
OdpowiedzUsuńNo co najmniej miesiąc musi postać, a najlepiej 6 tygodni, potem osącz na sicie i wyciśnij owoce, one już na nic się nie przydadzą. Kto pisze? podaj imię.
UsuńNie wybuchnie zapewniam.
Czyli wszystko dobrze i powinna wyjść nalewka?? ;-) i posłucham Ciebie odmawiam na 6 tygodni a później po zlaniu na ile do piwnicy?? To moja pierwsza nalewka i chciałbym aby wyszła :-P Maciej
UsuńMaćku, oczywiście że wyjdzie nalewka, nie panikuj. Trzeba czasu i będzie ok. Do piwnicy na minimum 6 miesięcy. Wiem to długo ale zleci a potem będziesz delektował sie pyszną naleweczką.
UsuńCześć. To znowu ja. Minął czas i butelkowalem. Jednak ta nalewka bardziej pachnie spirytusem a smak malin jest lekko wyczuwalny. Czy nabierze więcej malinowego wyrazu?? I jak zrobić klarownosc bo jeszcze trochę "farfocli" widzę że na dnie butelki się osadzilo.. I co zrobić z malinami z nalewki bo mają kopa niezłego...
OdpowiedzUsuńJa tzn. kto? Nie przedstawiłeś się.
UsuńNalewka więcej malinowego aromatu już nie będzie miała, to co miała z malin wyciągnąć to już to zrobiła.
Wszystko zrobiłeś tak jak w przepisie? może za dużo spirytusu dodałeś albo był za mocny?Jeśli chodzi o osad to trzeba ja filtrować aż do skutku, ja robię to przy użyciu filtrów do kawy, dostępnych wszędzie. Jeśli uznasz że jest dość klarowna wtedy przestajesz i dajesz jej dojrzewać.Maliny wyrzucam bo sa nic nie warte poza alkoholem, a ponadto rozwalą się podczas obróbki, ale przecież możesz je zjeść.
Maciej. No to najwyżej będzie miała kopaaaaa.. I zrobiłem wszystko tak jak opisałem. I maliny chyba rzeczywiście wyrzucę. I będę filtrować czy może będę filtrował do skutku wedle zaleceń :) dzięki z góry za pomoc :)
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo, to czysta przyjemność jak moge pomóc, pozdrawiam Maćku.
Usuńwitam,mam zamrożone maliny czy mogę z nich zrobic nalewkę?ANULA
OdpowiedzUsuńAnula, oczywiście że tak, traktuj je tak samo jak świeże.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.