Toż to przecież śląskie karminadle a kreacja O Łukaszewicza znakomita.
Składniki:
- 500 g mięsa mielonego
- 1 czerstwa bułka kajzerka
- 1 cebula
- sól
- pieprz
- bułka tarta
- 1 jajo
Mięso wymieszać z namoczoną i odciśniętą bułką, surowym jajkiem, cebulą.
Doprawić do smaku solą, pieprzem.
Dobrze wyrobić na jednolitą masę.
Z masy mięsnej formować kotleciki.
Obtaczać je w bułce tartej.
Na patelni rozgrzać olej i smażyć na rumiano ze wszystkich stron.
Smacznego.
Podałam z ziemniakami i mizerią
6 komentarze
jak fajnie uchwycone gorące ziemniaczki:) a karminadle jak najbardziej lubię
OdpowiedzUsuńCzyli to właściwie mielone kotlety:)
OdpowiedzUsuńHelen...oczywiście karminadle to mielone kotlety ale ta śląska nazwa podoba mi sie bardzo:-)
OdpowiedzUsuńMAUGUSTYNA....DZIĘKUJE BARDZO:-)
OdpowiedzUsuńgorąca potrawa aż dymi :):):)
OdpowiedzUsuńPowiem w domu,że chcę karminadle i pyry hihihi :D
OdpowiedzUsuńCiekawa nazwa
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.