Prażoki z kapustą gotowały moje babcie, gotowała moja mama i ja też się nimi zajadam.
Niezbyt często bo danie jest dość ciężkie ale od czasu do czasu gotuje i wtedy "hulaj dusza".
Ciekawe czy moje córki też będą gotować prażoki?
Na kapuśniak:
- 500 g kapusty kiszonej - dobrze by było aby była dość kwaśna
- 2 kostki rosołowe mięsne
- 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
- sól
- pieprz
- 3 liście laurowe
- 1/2 laski kiełbasy podwawelskiej
- 3 łyżki kaszy jęczmiennej
- 1 łyżka smalcu
- Kapustę pokroić drobno i zalać wodą.
- Gotować z kostkami, liściem laurowym i kaszą do miękkości.
- Dodać podsmażoną i pokrojoną w kostkę kiełbasę.
- Doprawić solą i pieprzem.
- Kapuśniak powinien być dość gęsty.
- 1000 g ziemniaków
- 3 czubate łyżki mąki
- sól
- Ziemniaki obrać i zalać wrzątkiem osolonym szczyptą soli.
- Gotować pod przykryciem ok 15 minut.
- Potem odcedzić - nie wylewać wody bo może się przydać, zostawiając na dnie ok 1 cm wody.
- Zasypać ziemniaki mąką, przykryć i gotować jeszcze 10 minut.
- Następnie należy utłuc ziemniaki z mąką i solą na gładką masę - jeśli będzie za gęste dodać zostawioną wodę z gotowania ziemniaków.
- Prażoki nakładać na talerz łyżką umaczaną w tłuszczu.
- Okrasić kiełbaską podsmażoną z cebulką.
Ja jednak uwielbiam razem na jednym talerzu.
Odsmażane na tłuszczu są jeszcze lepsze.
Smacznego.
Przepis regionalny.
19 komentarze
Jadłam kiedyś coś takiego! :)) Jak mieszkałam w Częstochowie. bardzo mi smakowało, fajnie, że zamieściłaś przepis. ;) Będę wiedziała, gdzie szukać.
OdpowiedzUsuńCieszę się Kasiu że się przyda:-)
OdpowiedzUsuńciekawe - takie wiejskie, dobre jedzenie - teraz więcej wymyślnych i cudowanych a kiedyś gotowało się prosto i pożywnie.... Prażaków nie znam, ale kapuśniak z kaszą jęczmienną gotowała moja Babcia rodem z okolić Łomży i ja też go lubię :-)
OdpowiedzUsuńOjej to było tak często u nas w domu że i ja dziś robię czasami żeby i moje dzieciaki wiedziały co się kiedyś jadało Pamiętam jak mój tata kazał garnek trzymać a on pałka ubijał ziemniaki i zawsze się wściekał że mama źle trzyma ha ha ah a mam puszczała obrażona ten gar i mówiła sam se trzymaj :))) i my z moją siostrą wtedy brałyśmy się za trzymanie strasznie dużo śmiechu i zabawy przy tym było a tata ubijał ubijał prawie na puch .Pychotka,chętnie bym ci się wprosiła :)
OdpowiedzUsuńMam podobne wspomnienia:-)
UsuńJa też , z tym że u mnie ja ubijałem a mama trzymała garnek .
Usuńaż ślinka cieknie!!!Wspomnienie dzieciństwa:))
OdpowiedzUsuń... A Ja do prazokow robie jako dodatek kapuste kiszoną sparzoną i zasmarzaną na oleju z cebulką przyprawioną do smaku solą i pieprzem, przepyszne danie :-) sprobujcie :-) pycha, dziś właśnie robie na obiadek.. ten smak pamiętam jeszcze z czasow mojej babci , mamy i robi też tak moja córka , danie pokoleniowe. zachęcam :-)
OdpowiedzUsuńprażoki to niebo w gębie. Dziś będę robił pierwszy raz samodzielnie.zawsze robiła Mama( a mam 42 lata). TRZYMAJCIE KCIUKI
OdpowiedzUsuńPowodzenia Jacku...napisz jak wyszły:-)
Usuńprazoki ja robie tak;ziemniaki gotuje do miekkosci sype make 2 min gotuje odzedzam tluke ,lyzka gorace skwareczki na patelni ciach z 2 stron i gotowe, koniecznie z kapusniakiem.m
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis ,to smak mojego dzieciństwa,zamierzam zrobić,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA ja nauczyłam robić kapuśniak iprażoki mojego ziecia nigdy tego nie jadł teraz uwielbia i sam gotuje
OdpowiedzUsuńTaaaak prażoki to jest to , typowa łódzka potrawa na przednówku :D, dlatego też nazywana często "Dziadami" ;).. Też to jadłam i sama gotuję , jednak najlepiej smakowały u babci ....Mocno kwaśny kapuśniak , aż gębę wykręcało :D i prażoczki ;)
OdpowiedzUsuńTylko u mnie podawało się to tak : w miarę rzadki kapuśniaczek , i do tego w jednym talerzu wrzucało się odsmażone na tłuszczu ze skwarkami prażoki . Ja też to tak podaję i tak najlepiej mi smakuje :D.. Często do tego było prawdziwe zsiadłe mleko :D , jakoś nikomu nie szkodziło , dziś to chyba było by zabójstwo :D, tyle że u nas do kapuśniaku dodawało się kminek tłuczony ,mielony , tymianek i majeranek , reszta taj jak w przepisie :)). Dziś właśnie się zajadamy tym prostym pysznym daniem :))
Jak miło przeczytać że gdzieś ktoś kiedyś i teraz uwielbia prażoki tak jak ja. Dziękuję.
UsuńJa również jadałem to danie w dzieciństwie i u mnie Babcia też gotowała do prażoków kapuśniak z kaszą,ale na rzadko.Od kilku lat mieszkam w Londynie i tu również gotuję tą potrawę i rozpowszechniam przepis wszystkim kto tylko chce spróbować "starych łódzkich" potraw.Polecam też łódzką zalewajkę,pychotka!!!
UsuńSławek
Sławku a jak gotujesz zalewajkę? Cieszę się że prażoki smakują nie tylko mnie.
Usuńw lubelskim to cudo to lemiecha prazucha psiocha po prostu pycha
OdpowiedzUsuńJak je zwał tak je zwał ale pyszności to im odmówić nie można. Zawsze się tak objadam że aż nieładnie.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.