Potem trzeba ja obrać a jest to zajęcie wcale łatwe i szybkie więc wyjmowałam z zamrażarki partiami i wydrążałam pesteczki a w sobotę obrałam wszystko uffff.
Zostało tylko usmażyć konfiturę i to już poszło gładko.
Zapraszam na konfiturę z dzikiej róży bo tak ją zawsze nazywałam a okazuje się że w Polsce rośnie róża pomarszczona i ona jest dziś naszym bohaterem.
Składniki:
- 1 kg owoców dzikiej róży-pomarszczonej (przemrożonej)
- 1 kg cukru
- łyżeczka kwasku cytrynowego
W garnku zagotować 3 szklanki wody, wkładać owoce, obgotować około 4 minuty.
Odcedzić.
Wywar przecedzić przez sitko, dodać połowę cukru i zagotować.
Wsypać owoce i zagotować.
Odstawić na dobę.
Na drugi dzień dodać resztę cukru, kwasek cytrynowy zagotować.
Gotować powolutku jeszcze 10 minut.
Przekładać do słoików, szczelnie zamknąć.
Pozostaje mi teraz delektować się jej smakiem.
Smacznego.
Pomysł rodzinny.
8 komentarze
Uwielbiam konfiturę z dzikiej róży:) moja babcia robiła podobnie jak Ty. Dodawało się ją do herbaty.
OdpowiedzUsuńsporo pracy, ale efekt z pewnością tego wart
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do tego zadania jakieś 3 lata temu, poddałam sie. Ale teraz spróbuje raz jeszcze :) i skorzystam z przepisu
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś zebrałam dziką różę . Mam zamiar robić konfiturę . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzę nad oczyszczaniem róży i weszłam na internet żeby poszukać sposobu na to, ale widocznie jedynym sposobem jest święta cierpliwość i dużo czasu w zanadrzu ...
OdpowiedzUsuńChyba tak, jedyny i niepowtarzalny sposób to cierpliwość. Opłaca się w tym przypadku.
UsuńW tym roku zrobiłem swoje pierwsze konfitury lub marmolade. ....ponad kilogram rozy już obranej zagotować w wodzie z cukrem ( jedna szklanka) na drogi dzień dodałem skórkę z pomarańczy i cytryny oraz sok z obu. Dodałem również garść płatków różanych dla eksperymentu. Gotowałem wszystko jeszcze 15 min i dodałem jeszcze pół szklanki cukru. Wszystko przetarte przez sitko ( dla tego marmolada ). Pycha.
OdpowiedzUsuńTeraz uwaga znalazłem sposób na łatwiejsze obieranie róży. Ale trzeba mieć ogródek . Róże przecinam tuż pod zawiązką ,podważam nożem ziarenka i wypłukuje wszystko wężem ogrodowym. Jak coś się uczeni to nożem wybieram , szybko i czysto tylko mokro.
Wszystko co jest z róży jest pyszne a z płatkami musi pachnieć obłędnie. Fajny sposób na obieranie hi hi , nie mam ogródka. Pozdrawiam. Przedstawisz się?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.