Zapewniam jednak że warto było bo takie pomidorki teraz były tanie a te suszone w słoikach zimą są dość drogie.
Suszone pomidory w zalewie oliwnej.
Składniki:
- ok 4000 g pomidorów
- olej o uniwersalnym smaku np. rzepakowy
- kilka ząbków czosnku
- trochę octu winnego
Przyprawy i zioła :
- sól morska
- bazylia suszona i świeża
- oregano suszone
- Pomidory trzeba umyć i przekroić na pół.
- Z każdej połówki należy usunąć gniazda nasienne.
- Ja nie usuwałam ziarnek bo miałam pomidory podłużne które mają zwarty miąższ i mało ziarnek.
- Tak przygotowanie pomidory układamy dosyć ciasno na blasze pokrytą papierem do pieczenia.
- Każdą połówkę pomidora należy posolić.
- Piekarnik ustawiamy na termoobieg na temperaturę 80-90 stopni - ja w takiej temperaturze suszyłam.
- Wkładamy blachę do piekarnika, uchylamy drzwiczki i suszymy.
- Długość suszenia jest bardzo różna.
- U mnie to zajęło ok 8 godzin.
- Po ususzeniu pomidory przekładamy do miski i zasypujemy ziołami np. bazylią, oregano.
- Dodajemy również ocet winny - tak trochę na oko, 2 - 3 łyżki.
- Olej podgrzewamy do temperatury 100 stopni.
- W słoiku dosyć luźno układamy nasze pomidory.
- Można do niego dodać ząbek czosnku i trochę świeżych ziół.
- Następnie zalewamy wszystko gorącym olejem, zamykamy słoik i odwracamy do góry dnem.
- Wyszły znakomicie.
5 komentarze
W sumie teraz w mieszkaniach jest chłodno - bo w nocy temperatura mocno spada, więc można się trochę rozgrzać przy takim suszeniu :)
OdpowiedzUsuńTeż dziś suszę,ale mam specjalną elektryczną suszarkę do warzyw i owoców. Nie kładę wszystkich w oliwę,przechowuję część suchych,które dodaję do sosów tak, jak suszone grzybki ( Pycha)w słoiczkach z dodatkiem ryżu zawinietego w gazę dla wyciągnięcia wilgoci.
OdpowiedzUsuńTwoje bardzo apetycznie wygladają,muszę zrobic trochę tym sposobem :)
Super, zdrowe i ekologiczne : ) Ja aż taka ambitna nie jetem, kupuje już suszone ale sama zalewam oliwą i ziołami, w ten sposób też można osiągnąć pełnię smaku : )
OdpowiedzUsuńświetne - ja nie miałam gdzie ich ususzyć, a suszenie w piekarniku elektrycznym byłoby zabójstwem dla mojego portfela. Tylko pozazdrościć pysznych pomidorków :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj robię. :D
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.