Urzekła mnie jego konsystencja i oczywiście musiałam go zrobić, ja łasuch sernikowy.
Jest puszysty jak ptasie mleczko i nikt nie uwierzył że jest w nim ser.
Rewelacja, polecam.
Sernik na zimno z Australii.
Składniki: tortownica 26 cm
- 225g ciasteczek typu digestive
- 75g masła
- 800g sera - dałam 250 g mascarpone, 450 g serka homogenizowanego tłustego, 100 g tłustego sera typu twarogowego rozgniecionego widelcem
- puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
- sok z połówki cytryny
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 120 g cukru pudru trzcinowego
- 3 łyżki żelatyny
- borówki amerykańskie do dekoracji
- mączka migdałowa do dekoracji
Przygotowanie sernika:
- Ciasteczka pokruszyć i wymieszać z miękkim lub roztopionym masłem do uzyskania papki o konsystencji i wyglądzie mokrego piasku.
- Masą wyłożyć dno tortownicy o średnicy 26 cm i schłodzić w lodówce do czasu przygotowania masy serowej.
- Żelatynę rozpuścić w 3 - 4 łyżkach gorącej wody.
- Ser utrzeć mikserem z sokiem z cytryny i ekstraktem z wanilii.
- Mleko skondensowane mocno schłodzone ubić na pianę, trwa to bardzo krótko, dodać cukier i jeszcze chwilę ubijać.
- Do osobnej miseczki przełożyć łyżkę sera, wlać lekko przestudzoną żelatynę i energicznie wymieszać.
- Ten moment jest bardzo trudny, bo jak ser jest bardzo zimny, a żelatyna tylko lekko ciepła, to może się ściąć zanim zdążymy ją wymieszać z masą serową.
- Dlatego żelatyna powinna mieć temperaturę około 40 C.
- Przelać żelatynę rozmieszaną z serem do reszty masy serowej i zmiksować.
- Na koniec wymieszać mikserem obie białe masy ze sobą i wyłożyć na spód z ciastek.
- Schłodzić najlepiej przez całą noc.
- Udekorować według własnego pomysłu.
- Ja do dekoracji użyłam mączki migdałowej i borówek amerykańskich.
Przepis z netu.
Miłych doznań smakowych.
1 komentarze
Wygląda obłędnie, jak chmurka :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.