Oglądałam "Kuchenne Rewolucje" Magdy Gessler i bardzo mi się spodobał przepis na kurczaka na butelce , więc postanowiłam go wypróbować.
Pierwszy raz trochę miałam problemów bo miałam za dużą butelkę i nie chciała mi się zmieścić w piekarniku ale drugi raz to już wszystko było tak jak trzeba
Trochę wspomagałam się i inspirowałam pomysłem Margarytki.
Składniki:
- 1 kurczak - mój ważył całe 2,20 kg
- 1 butelka 500 ml piwa - marka nie ma znaczenia
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka pieprzu
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1 łyżeczki chili
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
- Kurczaka umyć, dobrze wyczyścić w środku, osuszyć papierowym ręcznikiem.
- Przygotować marynatę: olej wymieszać z sosem sojowym, solą, pieprzem, papryką, chili,przyprawą do kurczaka.
- Tak przygotowaną marynatą natrzeć kurczaka z zewnątrz i wewnątrz.
- Tak przygotowanego kurczaka przykryć folią spożywczą i wstawić na noc do lodówki, żeby przeszedł marynatą.
Butelkę z piwem - zamkniętą - włożyć na noc do wody, aby wszystkie naklejki ładnie zeszły – potem taką butelkę można sobie zostawić, żeby następnym razem nie trzeba się męczyć z nalepkami i tylko przelewać do niej piwo.
- Butelkę z piwem otworzyć.
- Na butelkę wsadzić kurczaka tak aby szyjka butelki przeszła w miejscu dawnej głowy ,nogi spleść ze sobą.
- Skrzydełka i szyjkę owinąć folią aluminiowa aby się nie spaliły.
- Tak przygotowanego kurczaka wstawić do blaszki albo naczynia żaroodpornego - ja mam szklaną pokrywkę od jakiegoś naczynia, które kiedyś stłukłam i do takiego pieczenia nadaje się znakomicie, wlać trochę ciepłej wody a następnie wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 C.
- Długość pieczenia zależy od wagi kurczaka - przyjmuje się, że na każdy kilogram mięsa godzina pieczenia jest w sam raz.
- Ja piekłam ok 2,2 godziny.
- Podczas pieczenia piwo pieni się i spływa po grzbiecie kurczaka tworząc chrupiącą i brązową skórkę.
- Młode ziemniaczki z koperkiem i dwa rodzaje fasolki - Mamut i Szparagowa - okazały się wspaniałym dodatkiem.
Przepis jest zlepkiem moim, Margarytki oraz Magdy Gessler.
6 komentarze
Sama chętnie bym się wprosiła, bo u mnie niestety nikt na pieczone kurczaki nie jest chętny ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńteż coś było znajomego w tym przepisie,ale się nad tym nie zastanawiałam,uwielbiam przepisy Margarytki,korzystam z wielu,do niektórych nie podchodzę,bo za dużo roboty,a ja jestem leniwiec,ale naprawdę ma ten swój blog świetny,szkoda,że nie podałś ,zródła,byłoby uczciwiej
OdpowiedzUsuńOk. ok zapomniałam podać źródła juz sie poprawiam natomiast takiego kurczaka robiła Magda gesller i to ona byla moim głównym źródłem.
UsuńA tak na marginesie fajnie by było sie podpisać.
Piwo niestety nie kipi ci zrobić? :(
OdpowiedzUsuńJak to nie kipi? może za mało w butelce było? A może było bez chmielowe piwo, no nie mam pojęcia.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.