Kompot z wiśni.
Piszecie w komentarzach że cukier się Wam nie rozpuszcza i że wiśnie się zmarnują itd.
Otóż wiśnie się nie zmarnują, wystarczy po pasteryzacji jak cukier sie nie rozpuści potrząsnąć słoikiem i gotowe.
Pozdrawiam wszystkich komentujących anonimowo.
Wiśnie w słoiku, kompot na zimę. Składniki:
- 2 kilogramy wiśni
- cukier
- woda przegotowana
- słoiki typu twist
- Wiśnie wydrylować.
- Wsypywać do słoików do 3/4 objętości.
- Do każdego słoika 0,33 l wsypałam 3 łyżki cukru.
- Zalałam przegotowaną wodą.
- Słoiki zakręcić ale nie do końca.
- Wstawić słoiki do dużego garnka wyłożonego gazą,zalać zimną wodą i pasteryzować ok. 8 minut od zagotowania.
- Potem zakręcić mocno nakrętki i słoiki odwrócić do góry dnem.
- Po wystygnięciu zostaje tylko wynieść do piwnicy.
Miłego gotowania!
Smacznego.
Pomysł własny.
28 komentarze
No właśnie tylko żeby cukier się rozpuścił w słoikach. Dobry przepis. Skorzystam. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się że się przydał:-)
UsuńWlasnie zrobilam 10 sloiczkow. Dzieki za przepis :) Marta
OdpowiedzUsuńI ja dziekuję :-)
UsuńProste a pyszne :) Wiśnie muszą być wydrylowane?
OdpowiedzUsuńWisnie lepiej jak są drylowane bo w pestkach sa substancje toksyczne które przechodza do kompotu:-)
Usuńuwielbiam jesc pestki. zawarta w nich amygdalina wspaniale dziala antyrakowo. przpepis pierwsza klasa.
Usuńuwielbiam piestki . amygdalina z pestek to naturalne lekarstwo na raka.
UsuńNawet o tym nie wiedziałam, babcia zawsze mówiła nie jedz pestek bo Ci wiśnia w brzuchu urośnie, to nie jadłam ha ha. Dzięki.
UsuńZnajoma po zjedzeniu wiśni razem z pestkami wylądowała w szpitalu na czyszczeniu żołądka. Pestki faktycznie wydzielają jakieś substancje toksyczne które mogą być zagrożeniem dla życia. Także ja nie jadam pestek a antyrakowe bzdury mnie nie przekonują.
UsuńO tym że pestki "zapchały" woreczek to słyszałam ale żołądek? czy ona zjadła cały kilogram tych pestek?
Usuńcukier się nie rozpuścił, mam nadzieję że nie zmarnuję wiśni
OdpowiedzUsuńNie dość że się człowieku nie podpisałeś to masz do mnie pretensje że Ci się cukier nie rozpuścił?
UsuńMoże słoiki za duze albo za krótko gotowałeś albo cukier masz za gruby ...ot i moja odpowiedź.
cukier mi sie nie rozpuścił!!!!!!!!!!Pomumo paseryzacji 25minutowej;/
OdpowiedzUsuńCukier warto rozpuścić w wodzie na gorąco, można nawet zagotować i takim syropem zalać wiśnie w słoikach- potem pasteryzować. Nie będzie problemu nie rozpuszczonego cukru. Stężenie cukru w syropie wg uznania,lecz nie więcej niż zdoła się w wodzie rozpuścić.
OdpowiedzUsuńteż skorzystałam z przepisu cukier też mi się nie rozpuścił ale po pasteryzacji potrząsnełam słoikiem i cukier się rozpuścił i napewno bedze ok. Ania
OdpowiedzUsuńWitaj, blog fajny, miło zajrzeć, przepisy ciekawe, na pewno zajrzę nie raz... Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńWitam Pani Dorotko.Własnie robie kompot ,ale pomyslałam,ze zerkne do kompa i dowiem sie dokladnie jak to jest z tymi pestkami i dorzez ze wydrylowałam.Dziekuje Pani Dorotko za wspaniała porade.zycze miłego weekendu .ksenia53
OdpowiedzUsuńMiło mi Kseniu :-)
UsuńCzy woda do zalania wiśni ma być gorąca czy zimna? Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńPrzegotowana letnia :-)
UsuńWlasnie robie dzieki
OdpowiedzUsuńProszę bardzo.
UsuńJak na kompot to nie trzeba drylować
OdpowiedzUsuńTo już jest sprawa indywidualna oczywiście, bo jeśli potem wykorzystam wiśnie do ciasta to dryluję a jeśli nie to kompot ma lepszy smak a wiśnie zajadam wypluwając pestki jak dawniej.
UsuńJa nie dyluje wiśni nigdy. Ja zalewam syropem z wodą
OdpowiedzUsuńKażdy sposób dobry aby popijać pyszny kompot.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.